Euro 2020, dzień szósty. Drugą kolejkę prosimy!
Pierwsza kolejka fazy grupowej Euro 2020 przeleciała jak z bicza strzelił. Całe szczęście, podczas mistrzostw Europy nie ma zbędnych postojów i codziennie (poza poniedziałkiem) możemy cieszyć się dawką kapitalnego futbolu. W każdym razie, na środę 16 czerwca zaplanowano trzy pierwsze spotkania, otwierające zmagania w drugiej kolejce fazy grupowej. Najciekawiej z nich zapowiada się starcie Włochów ze Szwajcarami, ale i pozostałe mecze mogą dostarczyć ciekawych wrażeń.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
EURO 2020 Today ⚽⚽
— Football Zone (@mrfootytalk_) June 16, 2021
🇫🇮 Finland vs Russia 🇷🇺
🕒 3.00 PM (CET)
🇹🇷 Turkey vs Wales 🏴
🕕 6.00 PM (CET)
🇮🇹 Italy vs Switzerland 🇨🇭
🕘 9.00 PM (CET)#ITASUI #EURO2020 pic.twitter.com/sWFOHV9xEz
Na pierwszy ogień, o godzinie 15:00, pójdzie spotkanie Finów z Rosjanami, które zostanie rozegrane na stadionie w Sankt-Petersburgu. W grupie B najsilniejszą ekipą jest oczywiście reprezentacja Belgii, a więc ten mecz może później okazać się kluczowy, jeśli chodzi o kwestię związaną z zajęciem drugiego miejsca. W pierwszej kolejce reprezentacja Finlandii wygrała z Duńczykami, jednak pamiętamy, nie to było wtedy najważniejsze, ale co trzy punkty, to trzy punkty. Z kolei Rosjanie dostali łomot od Belgów z potężnym (dosłownie i w przenośni) Romelu Lukaku na czele i przegrali 0:3. Rywalizacja Finlandii z Rosją będzie także ze względu na tło historyczne, związane z Wojną Zimową, która po dziś dzień jest przedmiotem wielu dyskusji. Skupiając się jednak na piłce, poprzednie starcie tych drużyn miało miejsce w 2009 roku i 3:0 wygrali je reprezentanci Rosji. Wtedy, w drużynie Finów występował chociażby Jari Litmanen - były piłkarz Ajaxu czy Barcelony, a Rosję reprezentowali tacy zawodnicy jak Andrey Arshavin, czy Aleksandr Kerzakov, który wówczas zdobył dwie bramki. Dzisiaj wydaje się, że silniejszą ekipę do dyspozycji ma Stanislav Czerczesov i ogólny bilans spotkań między tymi drużynami w roli zdecydowanego faworyta stawia właśnie Rosję.
𝟔. 𝐤𝐨𝐡𝐭𝐚𝐚𝐦𝐢𝐧𝐞𝐧 – 𝟔𝐭𝐡 𝐞𝐧𝐜𝐨𝐮𝐧𝐭𝐞𝐫! | 🇫🇮🆚🇷🇺 | Sinivalkoinen päivä!
— Huuhkajat (@Huuhkajat) June 15, 2021
Tukholman olympialaisten tuhkimotarina vuonna 1912 ei unohdu. On aika lisätä toinen voitto sarakkeeseen! 🦉#Huuhkajat #FINRUS #EURO2020 #MeOlemmeSuomi #WeAreFinland pic.twitter.com/MorTLwkWKt
Następnie o godzinie 18:00 przeniesiemy się do Baku (kto to wymyślił...), gdzie czeka na nas spotkanie Turcji z Walią. Turcy mieli być czarnym koniem tegorocznego Euro, jednak w pierwszym meczu grupy A, który zarazem bym meczem otwarcia, przegrali 0:3 z Włochami i bardzo mocno rozczarowali. To nie była ta sama Turcja, która jeszcze w marcu potrafiła wygrać 4:2 z Holandią czy 3:0 z Norwegią. Coś ewidentnie nie zagrało, plan taktyczny nie został zrealizowany albo to Włosi byli po prostu za dobrzy. Niemniej jednak, prowadzeni Şenola Güneşa piłkarze muszą bardzo szybko się otrząsnąć i skupić się na drużynie Walii, która swój pierwszy mecz na Euro zremisowała 1:1 ze Szwajcarią. To, czego mogą się obawiać, o czym mówił także kapitan reprezentacji Gareth Bale, to fakt, iż na stadionie w Baku przytłaczająca może być liczba tureckich kibiców, którzy do Azerbejdżanu mają relatywnie blisko. Nie zmienia to jednak faktu, że obie ekipy dadzą z siebie wszystko, bowiem to spotkanie może przesądzić o tym, kto zajmie drugie miejsce w grupie. Turcy muszą się zmobilizować, bo jako teoretycznie silna drużyna na papierze, po dwóch meczach nie mogą pozwolić sobie na niezdobycie ani jednego punktu. Obie reprezentacje przyzwyczaiły nas raczej do dość otwartego, ofensywnego, a zarazem fizycznego futbolu, także kto wie, czy nie czeka nas bardzo emocjonujące starcie?
Gareth Bale says Wales will be spurred on by the large number of Turkey supporters at Baku's Olympic Stadium for their second Euro 2020 game on Wednesday.#WAL | #EURO2020
— Sky Sports (@SkySports) June 16, 2021
Na deser zostawiamy oczywiście najlepiej zapowiadające się starcie Włochów ze Szwajcarią. Włosi, którzy oczarowali wszystkich swoją świetną grą w pierwszym meczu, będą chcieli pokazać, że poważnie myślą o tytule mistrza Europy. Z takim napastnikiem, jakim jest Ciro Immobile, zadanie to jest o wiele łatwiejsze, jednak to, co najbardziej imponowało w meczu z Turcją, to praca zespołu jako kolektywu, zarówno w obronie, jak i w fazie atakowania. Wiadomo, Włosi kojarzeni są głównie ze świetną defensywą, jednak teraz na ich poczynania zaczyna się patrzeć coraz przyjemniej i gra włoskiej reprezentacji może nacieszyć oko. Roberto Mancini podkreśla jednak, że spotkanie ze Szwajcarią nie będzie należało do łatwych. Nietrudno się z tym nie zgodzić. W meczu z Walią imponował Dreel Embolo, który zakończył tamten mecz z bramką i to właśnie on może sprawić Giorgio Chielliniemu i spółce sprawić najwięcej problemów. Co więcej, Włosi przystąpią do tego starcia w osłabieniu, bowiem uraz Alessandro Florenziego z pierwszego meczu wykluczył go, na nieszczęście Włochów, także i z tego dzisiejszego. Niedostępny jest wciąż Marco Verratti, jednak zawodnik PSG zaczął już trenować z całą drużyną i powoli dochodzi do siebie po kontuzji kolana, odniesionej na początku maja. Co ciekawe, Szwajcaria to drużyna, z którą Włosi mierzyli się najczęściej i vice versa. Środowe spotkanie będzie 59. meczem w historii pomiędzy tymi reprezentacjami. Dotychczas, 28 razy wygrały Włochy, 22-krotnie padł remis, a 8 razy Szwajcaria schodziła do szatni jako wygrany. Zobaczymy więc, czyj bilans zostanie poprawiony.
It's Switzerland vs Italy next. This picture is amazing pic.twitter.com/GHglv64cMq
— Don Lippi (@Rahulvn5) June 14, 2021
🇮🇹 Italy had 24 shots in their first #Euro2020 game against Turkey 😮
— Football Super Tips (@FootySuperTips) June 16, 2021
Will the Italians go all-out attack against Switzerland tonight? pic.twitter.com/tP3x7sHU5b