Triumf przed duże ''DE''. Holandia ZAGRA w 1/8 finału! [OCENY]
Reprezentacja Holandii podtrzymała wysoką dyspozycję sprzed kilku dni! We czwartek nie pozostawili najmniejszych złudzeń Austriakom, odnosząc bardzo gładkie zwycięstwo (2:0). Trafieniami na wagę zwycięstwa popisali się Memphis Depay oraz Danzel Dumfries.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Druga kolejka w grupie C dobiegła końca! Po zwycięstwach Ukrainy oraz Holandii zbyt wiele się jednak nie zmieniło. Na szczycie niezmiennie zasiadają podopieczni Franka de Boera. Przedstawiciele Beneluksu odnieśli we czwartek bardzo ważne zwycięstwo nad Austrią (2:0), co sprawia, że jako pierwsi zapewnili sobie awans do rundy pucharowej. Zbliżające się spotkanie z Macedonią Północną będzie więc pojedynkiem o podtrzymanie dobrych nastrojów. Całą resztę zapewnili sobie w dniu dzisiejszym. A kto się do tego przyczynił? Śpieszymy z odpowiedzią.
Piłka to tylko zabawa? Nie, piłka to jest część życia. Cała Holandia się dzisiaj cieszy🦁🦁
— Jan de Zeeuw (@juniordz) June 17, 2021
BOHATER:
Denzel Dumfries - swoją ogromną przydatność udowodnił już w pojedynku przeciwko Ukrainie, kiedy to miał ogromny udział przy sięgnięciu po komplet punktów. Wówczas świecił najjaśniej i zasłużenie został okraszony mianem bohatera swojego zespołu. Dziś? Zrobił to po raz kolejny. Tym razem zaczęło się nieco wcześniej. Już w 10. minucie spotkania wywalczył jedenastkę, którą na bramkę zamienił Memphis Depay. Jeszcze lepszy był po przerwie – nakręcał wszelkie ataki swojego zespołu, robił przewagę na skrzydle i w końcu punktował rywala. Trafienie z 67. minuty było dla 25-latka już drugim na Euro 2020.
Denzel Dumfries to jak do tej pory największe odkrycie turnieju. Długo w PSV nie pogra #NEDAUS
— Marcin Kowara (@KowaraMarcin) June 17, 2021
WYRÓŻNIENIE:
Frenkie de Jong - oglądanie pomocnika Barcelony było czystą przyjemnością. Jego łatwość w rozegraniu oraz boiskowa inteligencja tworzyła ogromną przewagę w środku pola. Mimo tego, że był odpowiedzialny za czarną robotę, robił to bezbłędnie. Królował w odbiorze i z olbrzymią łatwością dyrygował grą swojego zespołu. Przy odrobinie szczęścia mógł kończyć mecz z asystą – dogodnej sytuacji nie wykorzystał jednak jeden z kolegów.
Matthijs de Ligt - od pierwszych minut spotkania starał się pokazać, kto rządzi pod polem karnym Holendrów. Był nie do przejścia, kasował kolejne ataki Austriaków. Jeszcze przed przerwą zablokował znakomite uderzenie jednego z rywali. Nie odstawał również w rozegraniu, choć kluczową rolę mógł odegrać przy okazji jednego ze stałych fragmentów. Uderzenie 22-latka pomimo tego, że było groźne, zatrzymało się na jednym z Austriaków.
Memphis Depay - zagrał dwie bardzo różne połowy. Zdecydowanie lepsza była jednak ta pierwsza. Jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa otworzył wynik meczu po uderzeniu z jedenastu metrów. Dużo walczył z przodu, wygrywał pojedynki z rosłymi obrońcami, choć w pamięci powinno zapaść fatalne pudło po kapitalnym rozegraniu niemal całego zespołu. Dużo mniej widoczny był po przerwie, nie licząc ingerencji w drugie trafienie, trochę przygasł i mecz skończył na ławce rezerwowych.
Nie można przy tym pominąć roli, jaką przy golu #NED na 2:0 odegrał Depay. Kapitalne zachowanie. Według mnie to przebił tym nawet Lukaku. #NEDAUT
— Piotr Wiśniewski (@PiWisniewski) June 17, 2021
ROZCZAROWANIE:
Konrad Laimer - niczym się nie wyróżnił, był totalnie zagubiony i nie potrafił znaleźć dla siebie miejsca. Nie zrobił nic pożytecznego, lecz trudno go winić za wszelkie nieporozumienia. Holendrzy postawili poziom nie do przeskoczenia, a Laimer był tego ofiarą.
David Alaba - zdaje się, że transfer do Realu Madryt nieco namieszał mu w głowie. Pewne problemy dało się zauważyć już w pojedynku z Macedonią Północną. Dziś przeszedł jednak samego siebie i miał ogromny udział przy zwycięstwie Holendrów. Już w 10. minucie pojedynku sprokurował rzut karny. Zdarza się i tak, lecz co gorsza, nie zrobił kompletnie nic, by fatalny w swoim wykonaniu występ naprawić. Z każdą upływającą minutą był tak samo niemrawy, jak w trakcie kilku wcześniejszych.
Alaba w trybie bayernowskim. Czyli spóźniony w obronie.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) June 17, 2021