Dewastacja po brazylijsku i murowanie po wenezuelsku - Copa America nabiera rozpędu!
Było kilka dni (czy też nocy) przerwy od ostatnich meczów rozgrywanych w ramach Copa America i dzisiaj wracamy z tymi rozgrywkami. Graliśmy w grupie A, której lideruje gospodarz, czyli Brazylia. Tej nocy "Canarinhos" rozgrywali swoje drugie spotkanie, ale oczywiście nie byli jedyni. Swój kolejny mecz na turnieju zagrali też Kolumbijczycy.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
O 23:00 czasu polskiego rozpoczęła się potyczka Kolumbii z Wenezuelą. Faworyt był jeden i raczej nikt nie miałby problemu z wytypowaniem zespołu obarczonego tym mianem. Mowa oczywiście o Kolumbijczykach, którzy po pierwszej kolejce byli na drugim miejscu w tabeli z trzema punktami na koncie (Brazylia wyprzedzała ich bilansem bramkowym). Dodatkowo Wenezuela jest obecnie dość mocno osłabiona, bo wielu jej zawodników ma koronawirusa. Gra tam masa graczy, którzy kilka dni temu z Brazylią debiutowali w pierwszej reprezentacji. W związku z tym Kolumbijczycy zwyczajnie musieli wygrać ten mecz.
kompromisują się. Jednym okiem. Jutro CZILE gra, Panie i to się ogląda na poważnie :D
— Mateusz Święcicki (@mati_swiecicki) June 17, 2021
Co mogło pójść nie tak? No właśnie prawie wszystko. Dlaczego prawie? Bo Kolumbia przynajmniej nie przegrała, ale nie zdołała wpakować słabemu rywalowi, chociażby jednej bramki. Jej ataki przypominały drużynowe walenie głową w mur. Muriel, Zapata, Uribe, czy też Borja - oni wszyscy próbowali trafić do siatki, a mimo to bramki nie było do końcowego gwizdka. Wenezuelczycy bronili się przez praktycznie całe spotkanie, a głównym sprawcą takiego rezultatu jest ich bramkarz, Wuilker Farinez. Ten golkiper był wręcz niesamowity w swoich interwencjach na linii bramkowej. Obronił aż 8 strzałów i niemal w pojedynkę wyratował punkt swojemu zespołowi. Gdyby nie jego postawa, wynik byłby zupełnie inny.
Wuilker Faríñez vs Colombia
— Football Talent Scout - Jacek Kulig (@FTalentScout) June 17, 2021
8 saves
6 saves from inside box
1/1 successful run out
1 high claim
Gigantic performance. Wuilker Show. Superb young goalkeeper. 🇻🇪 pic.twitter.com/eb1t7DSkTQ
Kilka godzin później do gry przystąpili niekwestionowani faworyci do wygrania całego turnieju - Brazylijczycy. Oni w pierwszej kolejce rozbili Wenezuelę 3:0 i dzisiejszej nocy również nie mieli problemów. Ich rywalem była reprezentacja Peru, która nie miała argumentów do rywalizowania z dużo mocniejszym rywalem. Jednak trzeba zauważyć, że "Canarinhos" mieli trochę problemów, bo bardzo długo czekali na zdobycie drugiej bramki. Ale od początku - wynik po upływie kilkunastu minut otworzył Alex Sandro. Już wtedy było jasne, jak będzie przebiegał ten mecz.
Potem były wspomniane męki. Brazylijczycy w tym czasie marnowali naprawdę dobre sytuacje i gdyby byli skuteczniejsi, wynik mógłby być jeszcze wyższy. Na ich szczęście w okolicach 70. minuty na 2:0 trafił Neymar i było wiadomo, że w tym meczu nic im się nie stanie. Potem jeszcze po jednym golu dołożyli Everton Eibeiro oraz Richarlison i wynik został przyklepany. Brazylia wygrywa 4:0 z Peru i po dwóch meczach ma komplet punktów, a jej bilans bramkowy wynosi 7:0.
#CopaAmérica 🏆
— Copa América (@CopaAmerica) June 18, 2021
Veja os melhores momentos de 🇧🇷 e 🇵🇪! 🤘
No te pierdas lo mejor del triunfo de @CBF_Futebol ante @SeleccionPeru
🇧🇷 Brasil 🆚 Perú 🇵🇪#VibraOContinente #VibraElContinente pic.twitter.com/pIkmdU4lMj
Wyniki meczów Copa America (17.06/18.06):
Kolumbia - Wenezuela 0:0
Brazylia - Peru 4:0 (Alex Sandro 12', Neymar 68' Everton Ribeiro 89', Richarlison 90+3')