Być jak WĘGRZY, nie być jak NIEMCY
O krok od hańby, kompromitacji i powrotu zu hause. Tragicznie grają Niemcy na kolejnym już turnieju i tylko wyjątkowo dobremu spotkaniu z Portugalią zawdzięczają to, że nadal pozostają na Euro. Dzisiaj przeszkodzą mimo wszystko nie do przejścia okazał się węgierski kopciuszek, który jednak skradł serce niejednego polskiego kibica. Gdyby mieć takiego Szalaia i Fiolę...
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Niemcy 1:2 Węgry
0:1 - Szalai, 11 min
1:1 - Havertz, 66 min
1:2 - Schäfer, 68 min
2:2 - Goretzka, 84 min
Składy:
- Niemcy: Neuer - Ginter (82. Volland), Hummels, Rüdiger - Kimmich, Gündogan (58. Goretzka), Kroos, Gosens (82. Musiala) - Havertz (67. Werner), Gnabry (68. Müller), Sane
- Węgry: Gulcasi - Nego, Botka, Orban, A. Szalai, Fiola (88. Nikolics) - Kleinheisler (89. Lovrencsics), Nagy, Schäfer - Sallai (75. Schön), A. Szalai (82. Varga)
Niby mieli mieć łatwo, niby na lekko mieli klepnąć Węgrów, niby mieli wywierać presję na Ronaldo i spółce... I faktycznie były takie momenty, że to Portugalia była poza Euro. Były też długie chwile... że poza Euro będą Niemcy! "Die Mannschaft" miał w 1954 swój cud w Bernie, kiedy przegrywając ostatecznie pokonał Węgrów i zdobył pierwsze mistrzostwo świata (mimo że wcześniej dostał w grupie... 3:8). Węgrzy z kolei bliscy byli swojego cudu w Monachium, bo dwukrotnie prowadzili!
Przecież to jest parodia gry defensywnej w wykonaniu Niemców. Ja tylko na pół serio mówiłem, że wystarczy rzucić lagę za obrońców, żeby strzelić im gola...
— Piotrek Tubacki (@P_Tub) June 23, 2021
Niemcom remis wystarczył, ale nie oszukujmy się - w takich okolicznościach mimo wszystko kompromitował. Co więcej, Madziarzy dwukrotnie prowadzili, upokarzając swoich przeciwników. W 11. minucie cieniutki napastnik bundesligowego Mainz - w reprezentacji jednak szalenie istotny - Adam Szalai wbił się między Matthiasa Gintera oraz Matsa Hummelsa, którzy w teorii mieli go pod kontrolą, ale w praktyce... dali przeciwnikowi zdobyć gola. 50 minut potrzebowali gospodarze, aby wyrównać, ale kilka podań po wznowieniu... Węgry znowu strzeliły! Krótki temat, laga do przodu, zgranie, piła za plecy obrony... żenująco bronili Niemcy i tak jak Polacy bez defensywy nie zajechali za daleko na mistrzostwach, tak wątpliwe, aby udało się to naszym zachodnim sąsiadom.
#GERHUN pic.twitter.com/ZEMV1e52ga
— Troll Football (@TrollFootball) June 23, 2021
Kompromitacja Niemców w pierwszej połowie. Nawrócenie w drugiej albo wyp.... Tempo oldbojów, którzy zjedli kilka bratwurstów i wypili kilka litrów Paulanera na Oktoberfest.
— Maciek Zaremba (@ZarembaMac) June 23, 2021
Potem udało się "Die Mannschaft" wyrównać, a zrobił to po przypadkowej sytuacji Leon Goretzka. Więcej goli nie padło, choć był to prawdziwy thriller i choć statystyki przemawiały za Niemcami... to jednak nie był to ich dobry występ. Szkoda gadać tak naprawdę, a jedyne co warto zrobić to pogratulować Węgrom. Odpadli? Odpadli, ale tak to można robić! Madziarzy przegrali co prawda wysoko z Portugalią, ale bronili się wytrwale do samego końca. Potem udało im się zremisować w niezłym stylu z mistrzami świata Francuzami i na do widzenia dorzucili remis z Niemcami, prawie awansując do dalszej fazy! Ludzie, oni byli ogórkami grupy śmierci! Nie mieli teoretycznie żadnych szans, a postawili się tak, że słabsze zespoły powinny brać od nich przykład. Nie trzeba mieć najlepszego piłkarza świata, aby wrócić do domu z wysoko uniesionym czołem. Fakty.
I z tymi Węgrami my mamy grać w eliminacjach na jesieni? 🤣
— Mariusz Wójcicki (@m_wojcicki) June 23, 2021
Zastanawiacie się może, czy tytuł tego tekstu nie jest czasem bez sensu? W końcu Węgry - jak Polska - odpadły, a Niemcy awansowały. Niby tak, jednak... po prawdzie to Madziarzy wykonali swój plan w stopniu więcej niż zadowalającym. Niemcy zaś - jak ujął to komentujący spotkanie Maciej Iwański - zachowali minimum przyzwoitości. Minimum.