Nie będzie obrony tytułu. Portugalia żegna się z mistrzostwami Europy!
Już drugi dzień fazy pucharowej przyniósł nam jeden z największych hitów na tym etapie mistrzostw Europy. Na Estadio La Cartuja w Sewilli zmierzyli się dwaj kandydaci do końcowego triumfu w turnieju. Starcie Belgii z Portugalią zapowiadało się naprawdę smakowicie i zacieraliśmy ręce na dobre widowisko.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Belgia - Portugalia 1:0 (T. Hazard 42')
Belgia: Courtois - Alderweireld, Vermaelen, Vertonghen - Meunier, Tielemans, Witsel, T. Hazard - De Bruyne, E. Hazard - Lukaku
Portugalia: Patricio - Dalot, Dias, Pepe, Guerreiro - Moutinho, Palhinha, Sanches - Bernardo Silva, Ronaldo, Jota
Wielu widzów mogło stawiać Belgów w roli faworyta, bo przecież są pierwsi w rankingu FIFA i zakończyli zmagania grupowe z kompletem punktów. A jeśli ktoś jest faworytem, to raczej przewiduje się, że będzie on kontrolował grę i długo posiadał piłkę. No Belgowie wyłamali się z tego schematu i pozwolili grać Portugalczykom. I trzeba przyznać, że "Czerwone Diabły" były naprawdę konkretne w poczynaniach defensywnych i dość dobrze wykorzystywały swoje momenty.
Odpalił rakietę Thorgan Hazard. 🚀⚽🔥🇧🇪 Belgia prowadzi z Portugalią 1:0. #strefaEuro pic.twitter.com/W9wWSD0MQV
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 27, 2021
Najważniejsza chwila tego spotkania miała miejsce w końcówce pierwszej połowy. Piłka trafiła do Thorgana Hazarda, a ten bardzo dobrze uderzył z dystansu. Okej, bramka naprawdę ładna, ale trzeba zauważyć, że Rui Patricio mógł zrobić więcej. Niemniej należy pochwalić strzelca i oddać mu, że zapisał na swoje konto śliczną brameczkę.
Nie był to też mecz napastników. Oba zespoły dysponują fenomenalnymi "strzelbami". Przecież z jednej strony biega Romelu Lukaku, a z drugiej Cristiano Ronaldo. No niestety żaden z nich nie zagrał jakiegoś olśniewającego spotkania. Belg nie był aż tak widoczny jak w poprzednich meczach, a dodatkowo nie miał żadnej sytuacji pod bramką rywala. Natomiast Portugalczyk coś tam próbował, ale również nie miał jakiejś klarownej okazji do strzelenia gola. No i te jego rzuty wolne...
To nie nieskuteczność Cristiano Ronaldo ze stalych fragmentów najbardziej dziwi, ale fakt, że tyle lat nie potrafi tego elementu oddać lepszym od siebie. Niezależnie od ego.
— Michał Zachodny (@mzachodny) June 27, 2021
Trzeba też przyznać, że w końcówce Belgowie mieli trochę szczęścia, bo Portugalczycy kilka razy zagrozili ich bramce. Interweniować musiał Thibaut Courtois, a raz ratował go słupek. "Czerwone Diabły" weszły do ćwierćfinału, ale mają powody do zmartwień. Z kontuzją zszedł Kevin De Bruyne i wydaje się, że z jakimś delikatnym uraz boisko opuścił Eden Hazard. Oj Roberto Martinez może mieć problemy przed następnymi meczami. A przed nimi niesamowicie trudny rywal - Włosi.