EURO 2020 - dzień dziewiętnasty. Poznamy pozostałych PÓŁFINALISTÓW!
Po wczorajszym fantastycznym ćwierćfinale w wykonaniu "Squadra Azzurra" nadszedł czas na dwie ostatnie pary 1/4. Zaskakująco solidni Czesi staną naprzeciw natchnionych Duńczyków, natomiast Ukraińcy postarają się o niespodziankę w starciu z "Synami Albionu". Które z wymienionych reprezentacji zasilą mecze półfinałowe swoim występem? Wielkie wyczekiwanie na pierwszy gwizdek!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Emocje po wczorajszym spektaklu, który został wystawiony na Allianz Arena jeszcze nie opadły. W przedwczesnym zdaniem wielu kibiców finale, Belgowie ulegli Włochom, którzy na ten moment wydają się być największymi z faworytów do sięgnięcia po tytuł mistrzów Europy. W dniu dzisiejszym stajemy jednak przed dwoma meczami, które zapowiadają się niemniej interesująco. Reprezentacja prowadzona przez Jaroslava Silhavego po wyeliminowaniu Holendrów stała się sensacją tego turnieju, podobnie wygląda sytuacja z Ukrainą Szewczenki. Nasi południowi sąsiedzi staną przed trudnym zadaniem. Na murawę wybiegną bowiem nieustraszeni Duńczycy, którzy mimo problemów w fazie grupowej stali się maszyną do zdobywania bramek i... kibiców. Ukrainie na drodze stanie reprezentacja Anglii, której sympatycy zdają się już rozglądać za półfinałowym rywalem. Jak pokazał trwający turniej - nie ma rzeczy niemożliwych. Faworytem jest się na papierze, natomiast boiskowa weryfikacja bywa niezwykle brutalna, o czym przekonali się między innymi Francuzi i Holendrzy.
It’s matchday in Rome! 🙌
— England (@England) July 3, 2021
🆚 Ukraine
🏆 #EURO2020 quarter-final
🏟 Stadio Olimpico
🕗 8pm BST
📺 @BBCOne pic.twitter.com/BAXw2g8iag
Choć starcie Czechów z Duńczykami zapowiada się nad wyraz elektryzująco, odbędzie się ono w... Baku. Na najgorszym możliwym stadionie tych mistrzostw. UEFA z pewnością będzie negatywnie oceniana za wybór miejsca rozgrywania tego spotkania ćwierćfinałowego, co więcej - już jest. Złą wiadomością dla zawodników "duńskiego dynamitu" jest fakt, iż poza nieobecnym z wiadomych przyczyn Christianem Eriksenem, absencją wykaże się również Yussuf Poulsen oraz Daniel Wass. Zawodnik Lipska uległ urazowi, natomiast piłkarz ze słonecznej Walencji został uznany za pozytywnego. Niestety w kontekście testu na obecność COVID-19. Kluczowym napastnikiem może się zatem okazać Martin Braithwaite, który według statystyk zaliczył w tym turnieju więcej prób dryblingu i udanych dryblingów od Kyliana Mbappe. Piłkarz Barcelony nie wgryzł się jeszcze solidnie w bramkę rywali, ale któż wie, może nastąpi to właśnie w starciu z Czechami.
Pierwsze z dzisiejszych spotkań 1/4 nie ma jednoznacznego faworyta. Większość zapewne wskazuje reprezentację prowadzoną wzorcowo przez Hjulmanda, jednak Schick i spółka są w stanie srogo namieszać, o czym poinformowali cały świat w meczu 1/8 odsyłając z kwitkiem reprezentację "Oranje". Dodatkowego smaczku dodać może fakt, iż arbitrem tego spotkania będzie... Holender, Bjorn Kuipers. Oczywiście jest on profesjonalistą o uznanej marce, jednak na jego barkach spocznie wzmożona presja. Ewentualna pomyłka na niekorzyść Czechów zostanie złożona na karb narodowości sędziego.
#CZE 🆚 #DEN
— ITV Football (@itvfootball) July 1, 2021
Who goes through?#CZEDEN | #ITVFootball
Rzym natomiast będzie gościł reprezentacje Ukrainy i Anglii. Faworyt jest oczywisty, niemniej jednak skreślenie na tych mistrzostwach Starego Kontynentu jakiejkolwiek z drużyn może okazać się po ostatnim gwizdku zgubne. Po stronie niebiesko-żółtych najprawdopodobniej na murawę nie wybiegnie Oleksandr Zubkov, który poległ w walce z urazem. Sytuacja Artema Besedina jest o wiele trudniejsza, ponieważ zawodnik Dynama będzie pauzował co najmniej do końca roku. Powodem jest kontuzja po brutalnym faulu Danielsona. O jak dotkliwej kontuzji mowa? Złamana kość udowa i uszkodzone więzadła. Musiało boleć. Co natomiast słychać po brytyjskiej stronie barykady? Otóż występu nie doczeka się Bukayo Saka, perspektywiczy skrzydłowy nie dający chwili wytchnienia defensywie rywali. Interesującym jest fakt, iż zaliczył on o wiele więcej minut na murawie od Jadona Sancho, który doświadczeniem i liczbami zdaje się przewyższać młodszego kolegę. Najprawdopodobniej kwestią nadrzędną dla Southgate'a jest taktyka, do której bardziej zbliżony jest profil zawodnika Arsenalu. Co ciekawe, cała drużyna sędziowska w tym meczu pochodzi z Niemiec. Trudny dzień dla Czechów i Anglików, oj trudny!
THEY'RE GOOOOING HOME
— Airwave🌊₿ EM-LIVETICKER (@YungAirwave) July 2, 2021
THEY'RE GOOOOING HOME
THEY'RE GOING
ENGLANDS GOING HOME🏴🏴🏴 #ENGUKR pic.twitter.com/eC6t0aSTSS