Duński dynamit wysadził norkę Krecika! [OCENY]
Ostatni dzień ćwierćfinałów rozpoczął się od starcia Czechów z Duńczykami. Dobry występ reprezentacji prowadzonej przez Hjulmanda zakończył się dla nich w najlepszy możliwy sposób. Zakwalifikowali się oni do półfinału mistrzostw Europy, a ich rywalem w walce o wielki finał na Wembley będzie zwycięzca pary Ukraina-Anglia.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Spotkanie to z pewnością można było nazwać wielkim dniem bramkarzy. Golkiperzy obu z drużyn zaprezentowali się z wyśmienitej strony. Zarówno Tomas Vaclik jak i Kasper Schmeichel kilkukrotnie ratowali swój zespół przed utratą bramki. Złościć się na nich mogą jedynie typerzy, którzy odważnie obstawili bardzo wysoką ilość bramek. Na wyróżnienie po stronie czeskiej zasługuje Patrik Schick, który zrównał się ilością bramek do wyniku Cristiano Ronaldo (5 trafień). Niezawodni Maehle, Dolberg oraz Delaney zapewnili Duńczykom awans. Teraz oczy piłkarskiej Europy kierują się w kierunku Rzymu, gdzie na Stadio Olimpico Ukraińcy zmierzą się z Anglikami.
BOHATER:
Kasper Dolberg - jego trafienie na 2:0 było prawdopodobnie najważniejszym wydarzeniem tego meczu. Wciąż nękający defensywę Czechów zawodnik Nicei był języczkiem u wagi w tym spotkaniu. Co więcej, jego bramka ostatecznie zadecydowała o awansie Duńczyków do półfinału, w którym oczekiwać będą zwycięzcy meczu Ukraina-Anglia.
Kasper Dolberg. So cold 📸 pic.twitter.com/FxiFq4QO01
— B24 (@B24PT) July 3, 2021
WYRÓŻNIENIE:
Kasper Schmeichel + Tomas Vaclik - widzowie starcia rozgrywanego na murawie stadionu w Baku zostali uraczeni prawdziwym dniem konia w wykonaniu obu bramkarzy. Na linii wyczyniali prawdziwe cuda, byli niezwykle pewnymi punktami swoich drużyn. Wydawać by się mogło, iż to golkiper Sevilli był autorem większej ilości widowiskowych parad bramkarskich, jednak ostatecznie to właśnie jego reprezentacja została wyeliminowana z turnieju.
Save! Mæhle aims for the near post but Vaclík is there to keep Czech Republic hopes alive 🧤#EURO2020 pic.twitter.com/Z54tZ7CgWH
— UEFA EURO 2020 (@EURO2020) July 3, 2021
Joakim Maehle - zawodnik Atalanty ponownie dzielił i rządził na lewej stronie boiska. Jego rajdy ofensywne siały postrach w szeregach "Lokomotivy", a asysta zewniaczkiem przy drugiej bramce to prawdziwy majstersztyk. Jego zagranie przypomniało komentatorom asystę Kamila Grosickiego w meczu przegranym przez Polaków we Frankfurcie (1:3).
Joakim Maehle at #EURO2020:
— Statman Dave (@StatmanDave) July 3, 2021
👕 5 appearances
⚽️ 2 goals
🅰️ 1 assist
Outstanding productivity from wingback. 🇩🇰 pic.twitter.com/CXksnLB4lC
Patrik Schick - snajper reprezentacji Czech w ważnym momencie nie zawiódł. Ledwie Bjorn Kuipers zadął w swój sędziowski róg rozpoczynając drugą połowę, a napastnik Lipska już skierował futbolówkę do bramki strzeżonej przez Kaspera Schmeichela. Tym samym zaliczył piąte trafienie wyrównując wynik strzelecki Cristiano Ronaldo. I podobnie jak Portugalczyk, odpadł po zdobyciu pięciu bramek.
Ronaldo 5
— B/R Football (@brfootball) July 3, 2021
Schick 5
The two top scorers at #EURO2020 pic.twitter.com/Sbi7vyDT01
Thomas Delaney - przez znaczną część meczu środek pola był pod kontrolą Duńczyków, co zawdzięczali duetowi Delaney-Hojbjerg. Ostatecznie to ten pierwszy zasługuje na wyróżnienie, głównie za sprawą zdobytej bramki. Zawodnik Tottenhamu także spisywał się wyśmienicie, jednak z jego zagrań nie wyniknęła wymierna korzyść, która mogłaby znaleźć się w protokole meczowym.
⚽️ Thomas Delaney
— UEFA EURO 2020 (@EURO2020) July 3, 2021
🇩🇰 Denmark have now scored 10 goals - the first time they have hit double figures at a EURO finals 🔥 #EURO2020 pic.twitter.com/RZte0lRa1s
ROZCZAROWANIE:
Tomas Kalas - był głównym prowodyrem niepewności w szeregach reprezentacji dowodzonej przez Jaroslava Silhavego. W opozycji do meczu z Holendrami, tym razem nie był pewny w swoich interwencjach, ponadto nie uniósł mentalnie ciężaru spotkania. Przy niekorzystnym wyniku odcięło mu delikatnie prąd, gdy zaczął się wykłócać z arbitrem o potencjalny błąd sędziowski, po czym sam nieprzepisowo atakował rywali. Jako, iż robił to niezgodnie z przepisami ujrzał żółty kartonik.
🇨🇿 👏#EURO2020 pic.twitter.com/oaZjGusVVw
— UEFA EURO 2020 (@EURO2020) July 3, 2021