Chleba i igrzysk… i piłkarstwa! - turniej piłki nożnej kobiet w Tokio
Przed nami dopiero ostatnie dni lipca, a za nami już niezwykle intensywne lato obfitujące w wiele wydarzeń piłkarskich. Wspomnienia o mistrzostwach Europy wciąż są bardzo świeże, ale jesteśmy w trakcie rozgrywania innego turnieju reprezentacyjnego. Za nami faza grupowa turnieju piłki nożnej podczas Igrzysk Olimpijskich rozgrywanych w Tokio. Z tego tekstu poznacie drużyny, które pozostały w grze i dalej będą walczyć o złote medale.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Potop szwedzki
Na wstępie będziemy dżentelmenami i zajmiemy się zmaganiami kobiecych reprezentacji. Tylko jedna reprezentacja była w stanie zakończyć fazę grupową z kompletem zwycięstw. Ten zaszczyt padł łupem Szwedek, a taki stan rzeczy w ogóle nie powinien dziwić. W końcu mowa o zespole, który w 2016 roku sięgnął po srebrne medale. Za to o sporym szczęściu mogą mówić reprezentantki Stanów Zjednoczonych, które zagrały przeciętnie. Bilans jednego zwycięstwa, jednej porażki oraz jednego remisu wystarczył jednak do tego, aby Amerykanki zapewniły sobie wyjście z grupy z drugiego miejsca. Australijki zakończyły zmagania za plecami USA przez minimalnie gorszy bilans bramkowy, ale na koniec i tak mogły cieszyć się z awansu z trzeciego miejsca.
𝗚𝗿𝘂𝗽𝗽𝘀𝗽𝗲𝗹
— Svensk Fotboll (@svenskfotboll) July 27, 2021
🇺🇸✔️
🇦🇺✔️
🇳🇿✔️
𝗦𝗹𝘂𝘁𝘀𝗽𝗲𝗹
🔜🇯🇵
𝙒𝙚 𝙢𝙤𝙫𝙚 🇸🇪#Tokyo2020 pic.twitter.com/Ik4zuXunuq
Gospodynie nie powiedziały ostatniego słowa
Drugim zespołem, który zajął trzecią lokatę i awansował do fazy pucharowej są gospodynie, Japonki. Droga Japonii do awansu wyglądała dokładnie tak samo, jak wspomnianych już Australijek oraz Amerykanek – do szczęścia wystarczyło im zdobycie czterech punktów w trzech meczach grupowych. Japońska drużyna na koniec musiała oglądać plecy Kanadyjek oraz reprezentacji Wielkiej Brytanii. Brytyjki miały taką swobodę, że były pewne wyjścia z grupy już po dwóch kolejkach i do ostatniego meczu mogły podejść z olbrzymią swobodą.
🇯🇵 Hosts Japan survive a tough test from Chile to reach the #OlympicFootball quarter-finals on the back of Mina Tanaka's second-half goal 🇨🇱#Olympics | #Tokyo2020 | #Football pic.twitter.com/a8Cq0BtgCk
— FIFA Women's World Cup (@FIFAWWC) July 27, 2021
Piłkarska masakra pomarańczą mechaniczną
Prawda jest jednak taka, że to mecze z udziałem Holenderek zapadną nam najbardziej w pamięć po zakończonej fazie grupowej. Jest to związane z tym, że reprezentacja Holandii okazała się być prawdziwą maszynką do zdobywania bramek. Zaczęło się i skończyło się na pogromach – Zambijkom strzeliły aż dziesięć bramek, a Chinkom osiem bramek. Pewnym niepokojem dla Holenderek powinien być fakt, że ani razu nie zdołały zachować czystego konta. W fazie pucharowej nie ma słabych drużyn, więc każdy moment dekoncentracji może być kosztowny. Ostatnią drużyną, która uzupełnia grono ćwierćfinalistek, jest reprezentacja Brazylii.
Vivianne Miedema.
— OranjeLeeuwinnen (@oranjevrouwen) July 27, 2021
⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️⚽️ in 1⃣7⃣7⃣ minuten 😱
Nog nooit scoorde een speelster zo vaak in één Olympisch toernooi. #TeamNL #Tokyo2020 pic.twitter.com/46KDl1UzC0
PARY ĆWIERĆFINAŁOWE
Wielka Brytania – Australia
Szwecja – Japonia
Holandia – USA
Kanada – Brazylia
NAJLEPSZE STRZELCZYNIE FAZY GRUPOWEJ
Vivianne Miedema (Holandia) – 8 bramek
Barbra Banda (Zambia) – 6 bramek
Lieke Martens (Holandia) – 4 bramek
Shuang Wang (Chiny) – 4 bramek