Dani Alves sięgnął po UPRAGNIONE złoto olimpijskie!!!
Co prawda oficjalnie zakończenie XXXII Letnich Igrzysk Olimpijskich odbywających się w Tokio nastąpi dopiero jutro, ale już dzisiaj kończymy zmagania w dyscyplinie, która z punktu widzenia naszej redakcji, jest najbardziej interesująca. Mowa oczywiście o turnieju piłkarskim, który był rozgrywany w ostatnich dniach. Wśród mężczyzn po złoty medal sięgnęli reprezentanci Brazylii, który po pokonaniu Hiszpanii 2:1, zdołali sięgnąć po medal z najcenniejszego kruszcu po raz drugi z rzędu!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Zanim usłyszeliśmy gwizdek sędziego rozpoczynający mecz finałowy, to w piątek poznaliśmy brązowych medalistów. Z tym meczem spore nadzieje wiązali głównie gospodarze, bo ewidentnie nie chcieli kończyć turnieju bez medali na szyi. Patrząc jednak na postawę Japończyków, to ich entuzjazm uleciał kilka chwil po przegranym półfinale z Hiszpanią i jakby mogli, to odpuściliby piątkowe spotkanie z Meksykiem. Formalnie pojawili się na boisku, ale na dobrą sprawę tylko jeden reprezentant Japonii się starał. Jak można się domyślić, to osamotniony Takefusa Kubo nie mógł zbyt wiele zdziałać w starciu z Meksykanami.
Jak łatwo się domyślić, to właśnie piłkarze z Ameryki Północnej dyktowali warunki i ani przez moment nikt nie miał wątpliwości co do tego, kto ostatecznie sięgnie po brązowe medale. Na dobrą sprawę, już po 20 minutach wszystko stało się jasne! Wówczas wynik na tablicy pokazywał już 2:0 dla Meksyku. Bohatera Meksykanów należy upatrywać w osobie Sebastiána Córdovy. Ofensywny pomocnik, który na co dzień gra w Club América, właściwie w pojedynkę rozmontował japońską defensywę. W pierwszej połowie otworzył wynik za sprawą wykorzystanego rzutu karnego oraz zaliczył asystę. To jednak nie było jednak jego ostatnie słowo, bo w drugiej połowie dorzucił kolejną asystę. Zrezygnowanych Japończyków stać było już jedynie na trafienie honorowe.
Congratulations, Mexico! #MEX@miseleccionmx win #Bronze in men's #Football after defeating the hosts 3-1 in Saitama.#StrongerTogether | @Tokyo2020 | @FIFAcom pic.twitter.com/LLgXrs5JDC
— Olympics (@Olympics) August 6, 2021
Jeżeli chodzi o mecz finałowy, rozgrywany na stadionie w Yokohamie, to praktycznie bez cienia wątpliwości były najsilniejsze na przestrzeni całego turnieju. Brazylijczycy przyjechali do Japonii jako obrońcy mistrzowskiego tytułu, po który sięgnęli podczas Igrzysk Olimpijskich organizowanych właśnie przez Brazylię. Za to Hiszpanie odczuwali tak ogromny głód sięgnięcia po olimpijskie złoto, że przyjechali z kilkoma piłkarzami, którzy zaledwie miesiąc temu byli o krok od awansu do wielkiego finału mistrzostw Europy. Taka postawa po części nie dziwi, bo w przyszłym roku miną już 30 lat od jedynego do tej pory złota olimpijskiego, które Hiszpanie zdobyli kosztem reprezentacji Polski.
W samym meczu oczy wszystkich były skoncentrowane na dwóch piłkarzach, którzy w jakiś sposób mają związki z FC Barceloną. Mowa oczywiście o Pedrim, który pomimo bycia totalnie wypompowanym ze wszelkich sił, nie opuścił ANI JEDNEGO MECZU na kończącym się turnieju piłkarskim. Tym samym nastoletni pomocnik rozegrał 73 spotkania w obecnym sezonie! Warto jeszcze wspomnieć o tym, że sezon ligi hiszpańskiej zaczyna się już za tydzień i tym samym piłkarz "Dumy Katalonii" będzie miał za sobą niezwykle pracowite lato oraz sezon, który raczej na zawsze zapadnie mu w pamięci. Za to u Brazylijczyków, był również jeden reprezentant stawiający wszystko na jedną kartę. Tym kimś był Dani Alves, który skończył 38 lat i jest już niezwykle utytułowanym piłkarzem, ale do kolekcji brakuje mu jedynie złota olimpijskiego.
Just watching the Football Gold Medal between Brazil & Spain #OlympicGames
— DM (@DavidMeyler) August 7, 2021
Dani Alves is 38 and still looks like he could play week in week out with any top team 💪🏼
Pedri is 18 and is playing his 70+ game of the season 😮 He’s going to be so good 👏🏼
Po finale powody do radości będzie miał jeden z najlepszych prawych obrońców w historii piłki nożnej! Dani Alves może przede wszystkim cieszyć się z faktu, że dołożył znaczącą cegiełkę do sukcesu. To właśnie 38-latek zaliczył asystę przy trafieniu Matheusa Cunhy w doliczonym czasie pierwszej połowy. Zanim jednak kolega klubowy Krzysztofa Piątka otworzył wynik spotkania, kapitalnej okazji nie wykorzystał Richarlison. Napastnik Evertonu ma za sobą kapitalny turniej, ale w najważniejszym momencie zawiódł - nie wykorzystał rzutu karnego! Gdy najlepszy strzelec całego turnieju trafił do siatki, to Hiszpanie już mogliby zapomnieć o osiągnięciu sukcesu. Skoro jednak do tego nie doszło, to piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego skorzystali z okazji i doprowadzili do wyrównania za sprawą Mikela Oyarzabala. W dogrywce ostatnie słowo należało ponownie do "Canarinhos", bo Malcom zdobył decydującego gola i tym samym sprawił, że Brazylijczycy okazali się być najlepszy na drugich Igrzyskach Olimpijskich z rzędu.
Dani Alves adds another winner's medal to his collection. 🥇 pic.twitter.com/qQsk0TPS11
— Squawka Football (@Squawka) August 7, 2021
ACABOOOOOOOOOU! O BRASIL VENCE A ESPANHA NA PRORROGAÇÃO E CONQUISTA O SEGUNDO OURO OLÍMPICO DO FUTEBOL NA SUA HISTÓRIA! VAAAAAMOOOOOOOOOO!⚽🏅🇧🇷#BRAxESP #SeleçãoOlímpica #JogosOlímpicos pic.twitter.com/DAZ10MEufh
— CBF Futebol (@CBF_Futebol) August 7, 2021
NAJLEPSI STRZELCY CAŁEGO TURNIEJU
Richarlison (Brazylia) – 5 bramek
André-Pierre Gignac (Francja) – 4 bramki
Sebastián Córdova (Meksyk) – 4 bramki
Ui-jo Hwang (Korea Południowa) – 4 bramki