Fabiański ma wrócić do kadry. Rozegra mecz i zostanie pożegnany
Kariera Łukasza Fabiańskiego w narodowych barwach została zakończona wraz z końcem sierpnia bieżącego roku. Taką informację przekazał sam zawodnik za pośrednictwem mediów społecznościowych. Nieoficjalnie mówi się jednak, że rozegrane w czerwcu bieżącego spotkanie przeciwko Rosji nie było ostatnim pojedynkiem 36-latka w szeregach reprezentacji Polski. Nowy prezes PZPN, Cezary Kulesza ma w planach godne uhonorowanie doświadczonego bramkarza, a co za tym idzie, zorganizowanie hucznego pożegnania przed własną publicznością.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Rozegrany na początku czerwca mecz towarzyski z Rosją miał być dla Łukasza Fabiańskiego ostatnim starciem z orzełkiem na piersi. Doświadczony bramkarz już ostatecznie zamknął pewien rozdział w dotychczasowej karierze. Postanowił się oddać tylko i wyłącznie zmaganiom w ramach rozgrywek klubowych. Pierwotnie można było stwierdzić, że dorobek zawodnika West Hamu zamknął się na 56 oficjalnych starciach, choć według pojawiających się doniesień coś w tej kwestii powinno ulec zmianie.
🆕Łukasz Fabiański nie może przylecieć do Warszawy na mecz z Anglią (obostrzenia sanitarne), ale ma pojawić się na @PGENarodowy już w październiku. Wtedy PZPN chce go pożegnać. Będzie patera, a - jeśli będzie zgoda Paulo Sousy - także występ w meczu z San Marino. @SportINTERIA
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) September 2, 2021
Według informacji ujawnionej przez Sebastiana Staszewskiego doświadczony bramkarz ma otrzymać jeszcze jedno powołanie i niczym jego poprzednicy, czy to Artur Boruc, czy to Jerzy Dudek, rozegrać pożegnalne spotkanie w narodowych barwach. Nieoficjalnie mówi się o październikowym pojedynku w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata przeciwko San Marino. Mecz z najsłabszą drużyną grupy I zostanie rozegrany 9 października na PGE Narodowych. Ostateczna decyzja zapadnie jednak po konsultacji z selekcjonerem reprezentacji Polski, Paulo Sousą.
Z taką inicjatywą wyszedł prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza, który zamierza zgotować naprawdę huczne, aczkolwiek niekoniecznie biesiadne pożegnanie i podziękować Fabiańskiemu za wszystkie lata zawodowej kariery. Taki scenariusz jest w tym momencie najbardziej prawdopodobny, choć w tle przewijały się również inne opcje. Jak poinformował dziennikarz Interii, nowy sternik polskiego futbolu zaprosił doświadczonego bramkarza już na wrześniowe spotkanie z reprezentacją Anglii. Ze względu na wciąż obowiązujące obostrzenia sanitarne 36-latek musiał jednak odmówić i pozostać w klubie.
Na przestrzeni ostatnich piętnastu lat, wszak oficjalny debiut miał miejsce 28 marca 2006 przeciwko Arabii Saudyjskiej, Łukasz Fabiański rozegrał dla reprezentacji Polski 56 spotkań. Zanotował w niej bardzo udane epizody na mistrzostwach świata w 2018 roku (wygrane 1:0 spotkanie z Japonią) oraz na Euro 2020, podczas którego przyczynił się do wyeliminowania Szwajcarii po serii rzutów karnych.
🆕Słyszę, że prezes @Czarek_Kulesza zaprosił do swojej loży na mecz z Anglią @LukaszFabianski. Niestety "Fabian" nie może przylecieć do Warszawy ze względu na przepisy covidowe (kwarantannę). Szkoda, ale gest ładny.
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) September 1, 2021