Wygrana obowiązkiem. Dziś gramy z San Marino - raport z kadry
Był mecz z Albanią, kilka dni przerwy i lecimy dalej. Już dziś reprezentacja prowadzona przez Paulo Sousę zagra na wyjeździe z San Marino. Plan na to spotkanie jest jasny - wygrać i zgarnąć kolejny komplet punktów.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Naprawdę ciężko znaleźć łatwiejszego rywala do nastrzelania bramek, od naszego dzisiejszego przeciwnika. Znaczy, okej - może gdzieś na świecie takowego znajdziemy, ale w naszej grupie na pewno nie. Nawet Andora jest mocniejsza, co zresztą ostatnio udowodniła, wygrywając z naszym dzisiejszym rywalem (2:0). Nas takie dwubramkowe zwycięstwo na pewno nie zadowoli, bo mecze z takimi rywalami trzeba wykorzystywać do pokaźnego poprawiania bilansu bramkowego.
Zobaczcie, jak wyglądał rozruch przed meczem #SMRPOL. 🇵🇱⤵️ pic.twitter.com/T0I2XDNP6d
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) September 5, 2021
Celem na dzisiejszy mecz powinno być też zachowanie czystego konta. Ponownie - z kim, jak nie z San Marino? Udało się w marcu, gdy rywalem była Andora, to może uda się w rywalizacji z największym słabeuszem grupy. Miejmy nadzieję, że tak będzie, bo strata bramki z takim rywalem byłaby naprawdę wstydliwa i przede wszystkim pokazałaby, że nasze problemy w defensywie są jeszcze poważniejsze, niż myśleliśmy.
A jak wygląda sytuacja kadrowa? Nic nam nie wiadomo o jakichś kontuzjach. Oczywiście poza tą Bartosza Bereszyńskiego, ale o niej już pisaliśmy bezpośrednio po meczu z Albanią. Poza obrońcą Sampdorii ( i oczywiście Piotrem Zielińskim) nie pojawiają się informacje dotyczące jakichś urazów. Do San Marino poleciał nawet Robert Lewandowski, o którego najbardziej boimy się ze względu na marcowe wydarzenia. Pamiętamy przecież, jak kapitan reprezentacji Polski doznał kontuzji w meczu z Andorą i przez nią nie zagrał z Anglikami na Wembley.
No i co, ze względu na to nie powinien zagrać? Całego meczu na pewno nie zagra, chyba że będziemy bardzo zdesperowani i będzie trzeba gonić wynik. Takiego scenariusza nie zakładamy, więc czy napastnik Bayernu powinien zagrać? Tak, bo to jest sport i równie dobrze mógłby złapać kontuzję na treningu. Zresztą, to, że raz doznał urazu przed meczem z Anglią, nie znaczy, że teraz też go dozna. Dzisiaj zapewne nasz kapitan zagra jakieś 45 minut, strzeli ze dwie/trzy brameczki i wszyscy będą zadowoleni.
Mecz z San Marino też może zaczynać piękną historię❗ Kto pomyślał, że ten "chudy chłopaczek" co strzelił na 2:0 w swoim reprezentacyjnym debiucie na takim klepisku, zostanie kiedyś najlepszym piłkarzem świata... Za to @JKurowski nic się nie zmienił 🙃 #kadra2021 #tvpsport pic.twitter.com/XHK2iiqnN4
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 5, 2021
Fajnie byłoby też zobaczyć młodzież, która pojawiła się na zgrupowaniu. Wydaje się, że dużą szansę na debiut ma Jakub Kamiński z Lecha Poznań. Wielu kibiców oczekuje występu Nicoli Zalewskiego, jak i również Kamila Piątkowskiego, który w marcu był na kadrze jako zawodnik Rakowa Częstochowa, a teraz jest już przedstawicielem RB Salzburga.
Zobaczymy młodych i pewnie wygramy z San Marino? Miejmy nadzieję, że tak. Pierwszy gwizdek już dziś o 20:45.