Rywale POLSKI - bramkostrzelna Albania i nierówni Węgrzy
Podczas, gdy nasi ulubieńcy w biało-czerwonych koszulkach mierzyli się z reprezentantami Anglii, cztery pozostałe drużyny naszej grupy rozgrywały swoje spotkania. Naprzeciw Albanii wybiegli zawodnicy San Marino, natomiast na Węgrzech doszło do starcia gospodarzy z reprezentacją Andory. Co z tego wyniknęło i co to dla nas oznacza?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Choć starciem na szczycie naszej grupy i zarazem najbardziej interesującym nas wydarzeniem był rzecz jasna mecz Polska-Anglia rozgrywany na PGE Narodowym, równolegle rozgrywane były dwa inne spotkania. Mecze, o których mowa miały miejsce między naszymi grupowymi rywalami, to też wyniki tych spotkań mogą mieć pośredni wpływ na naszą sytuację związaną z potencjalnym awansem na mistrzostwa świata rozgrywane w Katarze.
Albania leads 1-0 at halftime against San Marino nd it could have been 3 cause Manaj put three in the net. VAR keeps the one and it still matters a lot pic.twitter.com/7nJ5lLzXwV
— Ermal Kuka (@Ermal_Kuka) September 8, 2021
Po upływie pierwszych 45 minut nie byliśmy świadkami ani jednego zaskoczenia. Madziarzy prowadzili 2:0 w starciu z Andorczykami i zdecydowani prowadzili mecz notując przeszło 80-procentowy wskaźnik utrzymywania się przy piłce. Ludzie Popka natomiast, którzy sprawili nam wiele problemów pomimo pozornie łatwej wygranej 4:1 schodzili do szatni z jednobramkową zaliczką. Strzelcem bramki był Rey Manaj, napastnik Barcelony wypożyczony do Spezii, występującej w sezonie 2021/2022 we włoskiej ekstraklasie. W tym momencie zawodnicy Paulo Sousy remisowali bezbramkowo z "Synami Albionu", co przesuwało nas na trzecie miejsce w grupie.
Przystępując do meczu z Anglią byliśmy świadomi tego faktu, że brak zwycięstwa przy wygranej Albanii z San Marino (która umówmy się, jest formalnością) zepchnie nas na trzecią lokatę. Miejmy jednak na uwadze, iż po dzisiejszej serii spotkań najtrudniejszy wyjazd jaki będzie nas czekał to ten do Tirany, w którym rewanżowo zmierzymy się z czerwono-czarnymi "Orłami", natomiast Ci wciąż będą mieli do zaliczenia wyjazd do Budapesztu i Londynu. Spotkania ostatecznie zakończyły się zwycięstwami faworytów, a Andorczycy po zdobyciu bramki kontaktowej zaczęli poganiać Węgrów, dokładając wszelkich starań w walce o remis. Brawa za serducho!
Wyniki spotkań w grupie I:
Polska - Anglia 1:1
Albania - San Marino 5:0
Węgry - Andora 2:1