Sousa rozwiał wątpliwości! DWAJ GRACZE LEGII NIE SĄ POD OBSERWACJĄ KADRY!
Już za dwa tygodnie reprezentacja Polski rozpocznie kolejne zgrupowanie za kadencji Paulo Sousy. Rywalami "biało-czerwonych" będą Andora oraz San Marino. Doświadczony trener ujawnił w poniedziałek pełną listę powołanych. Mimo wcześniejszych spekulacji zabrakło na niej graczy Legii Warszawa.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Paulo Sousa ponownie zaskoczył wszystkich i jak to już ma w zwyczaju, dokonał kilku korekt wśród wskazanych nazwisk. Na październikowym zgrupowaniu zjawią się nieobecni do tej pory Piątek, Kozłowski oraz Klich. Cała trójka pauzowała do tej pory przez urazy, bądź chorobę. Po raz kolejny zabrakło natomiast miejsca dla Sebastiana Szymańskiego. Pomocnik Dynama Moskwa znów narzeka na drobne problemy z pachwiną. Przed dwoma dniami miał przejść niezbędne badania. Dlatego też nie weźmie udziału w nadchodzących spotkaniach reprezentacji Polski – informował na antenie Kanału Sportowego agent piłkarza, Mariusz Piekarski.
Mariusz Piekarski w programie Polacy Pod Lupą w Kanale Sportowym: "Sebastian Szymański wczoraj zszedł z lekką kontuzją. Ciągle z tą pachwiną problem, czekamy na więcej informacji. To mogło być powodem braku powołania."
— Tomek Hatta (@Fyordung) September 20, 2021
Wątpliwości w kwestii wybranych graczy jest jednak znacznie więcej. Przez ostatnie kilka dni dość głośno mówiło się o rzekomych powołaniach dla piłkarzy Legii Warszawa. Szczególnie spore szanse na występ w narodowych barwach miał Mateusz Wieteska. Obrońca mistrzów kraju jest jednym z najważniejszych elementów w układance mistrzów kraju. Trwający sezon rozpoczął zaś bardzo obiecująco – stroni od błędów, dobrze rozgrywa piłkę – głównie dlatego wydawało się, że zaproszenie od Paulo Sousy będzie już tylko kwestią czasu. Po trzech dniach od ogłoszenia listy jesteśmy nieco mądrzejsi. Mimo licznych spekulacji 24-latek nie znalazł się wśród powołanych na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski.
– Jesteśmy zadowoleni z piłkarzy, których powołaliśmy. Mam przekonanie, że to oni są obecnie najlepsi. Od pierwszych chwil, kiedy przyjechałem do Polski, staram się promować polskich graczy i polski futbol. Jeśli mogę pomóc w zwiększeniu wartości zawodników, to robię to. Jestem na to czuły. Ale najważniejsza jest kadra. To ona jest ważniejsza od wszystkiego: ode mnie, piłkarzy oraz klubów - stwierdził Paulo Sousa w rozmowie z Interią.
Wielokrotny reprezentant Polski do lat 21 jest jednak tylko i wyłącznie częścią defensywy, która w sezonie 2021/22 wyrasta na jeden z najjaśniejszych punktów w szeregach stołecznego zespołu. Bardzo dobre występy notuje również o cztery lata młodszy Maik Nawrocki. Pochodzący z Niemiec defensor rozegrał do tej pory 11 występów, zanotował kilka ważnych interwencji i dołożył do nich mały bonus w postaci udziału przy czterech trafieniach. Wiele wskazuje jednak na to, że i w jego przypadku na kadrę przyjdzie jeszcze czas.
– Grupa obserwowanych piłkarzy to około 50 osób. Ale to wy mówiliście, dziennikarze. Ja mam ten przywilej, że jestem przy kadrze i nie słyszałem, aby te dwa nazwiska się gdzieś przewijały - dodał rzecznik prasowy, Jakub Kwiatkowski.
O, a to ciekawe. Jakub Kwiatkowski powiedział Sebastianowi Staszewskiemu, że Mateusz Wieteska i Maik Nawrocki nie przewijają się w kontekście reprezentacji, a pod obserwacją jest około 50 zawodników. 👍
— Tomek Hatta (@Fyordung) September 23, 2021