Kolejne PROBLEMY na lewej flance reprezentacji POLSKI
Lewa strona zawsze bywa problematyczna, o czym polska reprezentacja wie od lat. Na rozpoczynającym się dzisiaj zgrupowaniu sytuacja ponownie nie będzie zbyt komfortowa, ponieważ do grona kontuzjowanych dołączył Maciej Rybus. Selekcjoner Paulo Sousa będzie miał więc bardzo wąskie pole manewru.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
O tym, że przez problemy zdrowotne biało-czerwonego trykotu nie może zakładać Arkadiusz Reca, wiemy nie od dziś. Sousa od jakiegoś czasu musi więc wybierać pomiędzy Tymoteuszem Puchaczem i Maciejem Rybusem, bo innych możliwości na lewym wahadle (ew. obronie) po prostu nie ma. No, chyba że od biedy przesunie tam nominalnie występujących na prawej Bartosza Bereszyńskiego bądź Roberta Gumnego, chociaż to są akurat opcje co najwyżej awaryjne.
Trzeba powołać Patryka Kuna w naszej lidze najlepsze lewe wahadło a nóż zaiskrzy
— Pawulon Eskobar (@Pawulon666) October 4, 2021
A niewykluczone, że Portugalczyk będzie musiał szukać jakieś alternatywy. Tomasz Włodarczyk jako pierwszy poinformował bowiem, że ze zdrowiem Rybusa także nie jest najlepiej. Zawodnik Lokomotivu Moskwa ostatnie spotkanie zagrał... 8 września przeciwko Anglii i od tamtego czasu nie trenował z powodu kontuzji mięśniowej. Dopiero w środę Rybus wznowił lekkie treningi, więc nie ma nawet co marzyć, aby był gotowy na najbliższe mecze z Albanią i San Marino.
Puchacz 88 minut na 480 możliwych. Słabo, słabo. Mógłby zagrać tam Frankowski, ale Sousa chce mieć lewonoznego zawodnika z tej strony wahadła.
— Mikołaj Walencik (@miki99walencik) October 4, 2021
W związku z tym Sousie zostaje do gry tak naprawdę tylko Puchacz. Jego sytuacja w Unionie daleka jest jednak od wymarzonej, bo tam z racji swoich ułomności taktycznych i technicznych gra stosunkowo rzadko. We wrześniu pokazał się tylko w dwóch meczach Ligi Konferencji, z czego w ostatnim spotkaniu - z Maccabi Haifa - pojawił się na murawie tylko na niecały kwadrans. Z jego poprzednich występów reprezentacyjnych także wiadomo, że chociaż chęci mu nie brakuje, to jednak różnego rodzaju pomyłek czy kiksów jest w jego grze całkiem sporo.
Sousa na pewno wolałby mieć jakieś szersze pole manewru, ale tym razem takowego mieć po prostu nie będzie. Będzie musiał mieć także na uwadze, że jeśli "Puszka" ma gdzieś grać, to tylko na wahadle, gdzie jego największy atut - dynamika - potrafi być najlepiej wyeksponowany. Niżej, jako typowy obrońca, Puchacz sprawdza się co najwyżej przeciętnie, popełniając dużo pomyłek.