Frenkie de Jong z jasną deklaracją na temat swojej przyszłości
Frenkie de Jong był tego lata wypychany z Barcelony rękami i nogami. Holender zaparł się jednak w futrynie klubowych drzwi wyjściowych i ani myślał, by odpuścić. Pomimo tego, że naprawdę spore pieniądze chcieli za niego wydać zarówno włodarze Manchesteru United, jak i Chelsea, to Holender kategorycznie wszystkim odmawiał. Czy żałuje? W rozmowie z "De Telegraaf" wyjawił, jak teraz widzi swoją przyszłość.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Po jego słowach ci, którzy znów chcieli spróbować go kupić, chyba powinni skupić się jednak na innych piłkarzach. Holender nie mógł się bowiem nachwalić Barcelony. Zwrócił uwagę na to, jak komfortowo żyje mu się w stolicy Katalonii. Podkreślił też, że bardzo cieszy go odzyskane miejsce w składzie, a co za tym idzie, większe zaufanie od Xaviego. W tym momencie nie wyobraża sobie, by mógł grać gdziekolwiek indziej i nawet nie chce rozważać takich scenariuszy.
Chciałbym tu zostać jak najdłużej. Widzę siebie w Barcelonie nawet za 10 lat.
Wydaje się także, że de Jong, by pozostać w Barcelonie dłużej, nie będzie już też musiał kurczowo bronić się przed wypchnięciem z klubu. Stał się istotnym elementem układanki Xaviego, dlatego nikt nie chce już na nim zarobić, a oszczędności szuka się w potencjalnych odejściach innych zawodników. Widocznie opłacało się być tak upartym latem.