Show w wykonaniu Anglii, Iran bez szans! Triumf Holandii. Walia i USA na remis [LIVE]
Po spotkaniu Kataru z Ekwadorem, które było inauguracją tegorocznego mundialu, przyszedł czas na kolejne mecze. W poniedziałek czekają nas trzy starcia. Do gry przystąpią ekipy, znajdujące się wśród faworytów do triumfu na całym turnieju – Anglia oraz Holandia. Na zakończenie dnia czeka nas mecz pomiędzy USA oraz Walią, zamykający dzisiejszą rywalizację.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Anglia – Iran 6:2 (Bellingham 35', Saka 43', 62', Sterling 45+1', Rashford 71', Grealish 90' - 65', 90+10' Taremi)
Anglia: Pickford – Trippier, Maguire, Stones, Shaw – Bellingham, Rice, Mount – Sterling, Saka, Sterling, Kane;
Iran: Beiranvand – Mohammadi, Cheshmi, Hosseini, Moharrami, – Nourollahi, Karimi, Hajsafi – Pouraliganji, Jahanbakhsh, Taremi;
W kapitalnym stylu mistrzostwa świata w Katarze rozpoczęła reprezentacja Anglii. Zespół prowadzony przez trenera Garetha Southgate’a nie dał najmniejszych szans piłkarzom Iranu i odniósł bardzo wysoki triumf 6:2. Tak okazałe zwycięstwo nie było jednak dziełem przypadku. Zeszłoroczny finalista Euro 2020 od pierwszej do ostatniej minuty kontrolował przebieg meczu. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy udokumentował to trzema bramkami. Na listę strzelców wpisali się Jude Bellingham, Raheem Sterling oraz Bukayo Saka.
Mimo bezpiecznego prowadzenia przebieg tego starcia nie uległ zmianie również po przerwie. Drużyna trenera Garetha Southgate’a wciąż dominowała cofniętego rywala, co z kolei przekładało się na kolejne sytuacje bramkowe. Już po rozpoczęciu drugiej odsłony wykorzystali to Marcus Rashford. Jack Grealish i ponownie Bukayo Saka, którzy zapewnili Anglii trzy punkty na rozpoczęcie tegorocznego mundialu. Chwila rozluźnienia pojawiła się dopiero po czwartym trafieniu. Oba gole dla reprezentacji Iranu zdobył napastnik FC Porto, Mahdi Taremi, jednak było to za mało, aby dorównać faworyzowanym rywalom.
𝗚𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗟 𝘅𝟮❗ Najpierw Bukayo Saka, chwilę później Rahem Steerling! Anglicy rozmontowali obronę Iranu i prowadzą już 3:0 w swoim pierwszym meczu na mundialu! 🏴🇮🇷 #Mundialove pic.twitter.com/dUCAIxBEH7
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 21, 2022
Senegal – Holandia 0:2 (84' Gakpo, 90+9' Klaassen)
Senegal: Mendy – Sabaly, Cisse, Koulibaly, Diallo – Gueye, Kouyate, Mendy – Diatta, Sarr, Dia;
Holandia: Noppert – Dumfries, de Ligt, van Dijk, Ake, Blind – de Jong, Berghuis, Gakpo – Bergwijn, Janssen;
Po żywiołowych meczach z udziałem Kataru i Anglii do pewnego momentu wyznaczonego poziomu nie utrzymały Senegal oraz stawiana w roli faworyta Holandia. Na pierwszą w tym spotkaniu bramkę było trzeba czekać aż do 84. minuty starcia. Idealne dośrodkowanie Frenkiego de Jonga na gola zamienił wówczas Cody Gakpo. W doliczonym czasie gry kropkę nad „i” postawił zaś Davy Klaassen. Sam rezultat mógł być jednak nieco wyższy. Dobrych sytuacji nie wykorzystali bowiem Denzel Dumfries i Frenkie de Jong.
Z bardzo optymistycznej strony zaprezentował się również Senegal. Między innymi dzięki temu mecz rozgrywany na obiekcie w Dausze nie był spotkaniem do jednej bramki. Pomimo braku gwiazdy tego zespołu, Sadio Mane, drużyna prowadzona przez trenera Aliou Cisse walczyła jak równy z równym. Przy odrobinie szczęścia mogła kończyć mecz z punktami, lecz kapitalne zawody rozegrał bramkarz, Andries Noppert, dla którego dzisiejszy pojedynek z Senegalem był debiutem w narodowych barwach.
𝗚𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗟 ⚽️ Cody Gakpo wyprowadza Holandię na prowadzenie! 🇳🇱 Co za bramka 👏 Co za asysta Frankiego de Jonga! #Mundialove pic.twitter.com/JMkPG21TGi
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 21, 2022
USA – Walia 1:1 (Weah 36’ – Bale 82’)
USA: Turner – Dest, Zimmerman, Ream, Robinson – Adams, Musah, McKennie – Pulisic, Weah, Sargent;
Walia: Hennessey – Mephan, Rodon, Davies – Roberts, Ampadu, Ramsey, Williams – Wilson, James, Bale;
Jedna z najmłodszych drużyn na mundialu chciała wjechać nie tylko z drzwiami, ale także z całą futryną zabierając wraz z nią pogubionych Walijczyków. Tak przynajmniej było do przerwy. Dzisiejszy mecz potwierdził jednak, że ekipa prowadzona przez trenera Gregga Berhaltera może być czarnym koniem tego turnieju. Na przestrzeni pierwszej połowy to oni byli stroną dominującą, stwarzając sobie masę dogodnych akcji. Tylko do przerwy tablica wyników powinna wskazywać kilkubramkową przewagę, lecz finalnie skończyło na jednej, aczkolwiek ładnej bramce. Gola otwierającego wynik pojedynku zdobył Timothy Weah, który wykończył znakomitą akcję USA.
Przebieg tego meczu zmienił się jednak po przerwie. Piłkarze z Ameryki cofnęli się pod własną bramkę, czego efektem były kolejne okazje po stronie gości. Na kilka minut przed końcem starcia jedna z nich poskutkowała rzutem karnym, którego na gola zamienił Gareth Bale. Doświadczony piłkarz został przy okazji bohaterem reprezentacji Walii, zapewniając jej cenny punkt na inaugurację mistrzostw świata.
𝗚𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗟!
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 21, 2022
Poklepane! Timothy Weah otwiera wynik spotkania USA - Walia! 💪
𝗧𝗿𝗮𝗻𝘀𝗺𝗶𝘀𝗷𝗮 👉 https://t.co/WmGGEclRaO#Mundialove pic.twitter.com/71JRcGtSx3