Kapitalny gol Richarlisona! Remis Urugwaju. Ronaldo strzela, Portugalia wygrywa!
Przyszedł czas na ostatnie mecze w ramach pierwszej kolejki zmagań na trwających mundialu. Przed szansą sięgnięcia po pierwsze punkty stanie duet wymieniany wśród faworytów do triumfu na całym turnieju – Portugalia oraz Brazylia. Przed nimi do gry stanął także Szwajcaria i Urugwaj, które zmierzą się Kamerun i chcącą powtórzyć wynik innych azjatyckich zespołów, Korea Południowa.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Szwajcaria – Kamerun 1:0 (48’ Embolo)
Szwajcaria: Sommer – Widmer, Akanji, Elvedi, Rodriguez – Freuler, Xhaka, Sow – Shaqiri, Vargas, Embolo;
Kamerun: Onana – Fai, Castelletto, N’Koulou, Tolo – Oum Gouet, Anguissa, Hongla – Mbeumo, Choupo-Moting, Toko Ekambi;
Jeśli ktoś zdecydował się obejrzeć spotkanie Szwajcarii z Kamerunem, może czuć lekki niedosyt. Mecz rozgrywany na Al Janoub Stadium nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań i zakończył się skromnym zwycięstwem gospodarzy 1:0. Jedynego, choć z perspektywy końcowego wyniku bardzo ważnego gola zdobył doświadczony atakujący Breel Embolo. Gracz AS Monaco zapewnił swojej ekipie trzy punkty.
Trafienie zdobyte już po przerwie dało Szwajcarom cenne zwycięstwo. Swoje szanse miał jednak także Kamerun. Finalnie skończyło się na kilku, nic nie znaczących próbach. Kolejna okazja do sięgnięcia po jakiekolwiek punkty nadarzy się już w poniedziałek. Ich rywalem będzie reprezentacja Serbii.
𝐆𝐎𝐎𝐎𝐎𝐋 𝗘𝗺𝗯𝗼𝗹𝗼❗ Co za otwarcie drugiej połowy w wykonaniu Szwajcarii! 🇨🇭
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 24, 2022
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐌𝐈𝐒𝐉𝐀 𝐎𝐍𝐋𝐈𝐍𝐄 ▶️ https://t.co/PAKAoewyZi
__________#SUICMR 🇨🇭🇨🇲 • #Mundialove pic.twitter.com/OrrPQD8YHJ
Urugwaj – Korea Południowa 0:0
Urugwaj: Rochet – Caceres, Godin, Gimenez, Olivera – Vecino, Bentancur, Valverde – Suarez, Pellistri, Nunez;
Korea Południowa: Gyu Seung Kim – Hwan Moon Kim, Jae Min Kim, Gwon Young Kim, Su Jin Kim – Sung Jae Lee, Young Woo Jung, Beom In Hwang – Ho Sang Na, Heung Min Son, Jo Ui Hwang;
Reprezentacja Urugwaju przyjechała do Kataru w jednym, prostym celu, dorównać do sukcesów sprzed lat i raz jeszcze dać kibicom odrobinę radości. Trener Diego Alonso zabrał na turniej wszystkie czołowe nazwiska. Na 26-osobowej liście powołanych znaleźli się między innymi Darwin Nunez, Fede Valverde, Luis Suarez czy Rodrigo Bentancur. Patrząc tylko i wyłącznie na papier, miało to zagwarantować pewny awans do 1/8 finału. Po dzisiejszym meczu z Koreą Południową wygląda jednak na to, że taki scenariusz nie będzie kwestią oczywistą.
Pierwsze spotkanie reprezentacji Urugwaju na mistrzostwach świata w Katarze zakończyło się remisem 0:0. Na przestrzeni całego starcia stroną groźniejszą była jednak ekipa prowadzona przez Diego Alonso. Jeszcze przed przerwą bramkarza gości uratował słupek. Po przerwie znakomitym strzałem popisał się gracz Realu Madryt, Fede Valverde. Gwiazda urugwajskiego zespołu otarła się o kandydaturę do bramki turnieju. Finalnie było to jednak za mało. Mecz rozgrywany na Education City Stadium zakończył się podziałem punktów, co z perspektywy pozostałych drużyn powinno ucieszyć reprezentację Portugalii.
To mógł być strzał na wagę trzech punktów! 🤏
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 24, 2022
__________#URUKOR 🇺🇾🇰🇷 • #Mundialove pic.twitter.com/7llneFnLAX
Portugalia – Ghana 3:2 (Ronaldo 65', Felix 78', Leao 80' - Ayew 73', Bukari 89')
Portugalia: Costa – Cancelo, Danilo, Dias, Guerreiro – Neves, Otavio, Bernardo Silva – Felix, Fernandes, Ronaldo;
Ghana: Ati-Zigi – Seidu, Amartey, Djiku, Salisu, Baba – Abdul Samed, Partey, Kudus – Williams, Ayew;
Rozegrane do tej pory starcia nie były łaskawe dla wszystkich faworytów. Wśród głównych pokonanych znaleźli się już Niemcy i Argentyna. O krok od utraty punktów była także reprezentacja Portugalii. Ekipa prowadzona przez selekcjonera Fernando Santosa przeszła przez istne męczarnie w meczu ze skazaną na pożarcie Ghaną. Bo, choć mecz z udziałem mistrzów Europy z 2016 roku zakończył się ich triumfem, niewiele brakowało, aby na kilka sekund przed ostatnim gwizdkiem doszło do kompromitacji. Fatalny błąd popełnił bramkarz, Diogo Costa.
W 65. minucie meczu jego rezultat otworzył Cristiano Ronaldo. Lider reprezentacji Portugalii wpisał się na listę strzelców po wątpliwym rzucie karnym. Bramka 37-latka była jednak dopiero początkiem tego, co wydarzyło się w kolejnych minutach. Zaledwie kilka chwil po trafieniu na 1:0 do remisu doprowadził doświadczony Andre Ayew. Kapitan Ghany wykorzystał błąd Danilo i z najbliższej odległości wpisał się na listę strzelców. Szaleństwo w ekipie z Afryki nie trwało jednak długo. Po dwóch, szybkich ciosach na prowadzenie znów wyszła Portugalia. Podania Bruno Fernandesa na bramki zamienili Rafael Leao i Joao Felix, zapewniając kadrze faworyta trzy punkty na otwarcie swoich zmagań w Katarze.
Pewne prowadzenie gospodarzy nie zniechęciło jednak zawodników z Ghany. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry bramkę kontaktową zdobył Osman Bukari, lecz finalnie było to za mało, by myśleć o jakiejkolwiek niespodziance. Pierwszy mecz z udziałem obu drużyn zakończył się zwycięstwem Portugalii 3:2.
Raz, dwa i Portugalia zbliża się do pierwszego zwycięstwa na tegorocznym mundialu! ⚽️🏆
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 24, 2022
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐌𝐈𝐒𝐉𝐀 𝐎𝐍𝐋𝐈𝐍𝐄 ▶️ https://t.co/TPpaLDzpxS
__________#PORGHA 🇵🇹🇬🇭 • #Mundialove pic.twitter.com/srMrgP34HM
Brazylia – Serbia 2:0 (Richarlison 62’, 73’)
Brazylia: Alisson – Danilo, Thiago Silva, Marquinhos, Alex Sandro – Casemiro, Paqueta, Neymar – Vinicius Junior, Raphinha, Richarlison;
Serbia: V. Milinković-Savić – Milenković, Veljković, Pavlović – Żivković, Lukić, Gudelj, Mladenović – Tadić, S. Milenković-Savić, Mitrović
W spotkaniu kończącym czwartkową rywalizacją reprezentacja Brazylii nie dała szans Serbii i w dobrym stylu sięgnęła po trzy punkty. Na początek swojej drogi po upragniony tytuł mistrz świata wygrała 2:0 po dwóch bramkach zdobytych przez Richarlisona. Szczególnie pięknej urody była ta druga. Atakujący Tottenhamu pokonał golkipera gości po fenomenalnym uderzeniu z nożyc. Sam wynik mógł być jednak znacznie wyższy, wszak zgodnie z wszelkimi przewidywaniami to właśnie ekipa z Ameryki Południowej była dziś stroną dominującą.
Po drodze na listę strzelców mogli się wpisać także Vinicius Junior, Neymar, Raphinha oraz wpuszczony w drugiej odsłonie Rodrygo. Za każdym razem brakowało jednak odrobiny szczęścia.
𝐂𝐎 𝐙𝐀 𝐆𝐎𝐋𝐀𝐙𝐎 😮😮😮😮
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 24, 2022
Richarlison po raz drugi❗Przepiękna bramka 😍
𝐓𝐑𝐀𝐍𝐒𝐌𝐈𝐒𝐉𝐀 𝐎𝐍𝐋𝐈𝐍𝐄 ▶️ https://t.co/awdUQnL27G
__________#BRASER 🇧🇷🇷🇸 • #Mundialove pic.twitter.com/0hWnatcI4p