Awantura tuż przed meczem Kamerunu. Onana już na mundialu nie zagra
Andre Onana miał być ostoją reprezentacji Kamerunu w bardzo trudnej grupie. W meczu ze Szwajcarią nie starczyło mu jednak szczęścia i umiejętności do powstrzymania rywali. Jego rodacy liczyli, że w kluczowym dla losów kadry starciu z Serbią uda mu się już zachować czyste konto. Bramkarz Interu, pomimo tego, że anonsowano go w wyjściowym składzie, ostatecznie się na murawie nie pojawił. Dlaczego?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wszystko przez sprzeczkę z selekcjonerem Rigobertem Songiem, do której miało dojść tuż przed dzisiejszym starciem. Szkoleniowiec poprosił w szatni Onanę, by ten grał bardziej tradycyjnie. Golkiper miał jednak postawić się selekcjonerowi, stwierdzając, że swojego stylu gry nie zmieni. Z wymiany zdań zrobiło się niemałe zamieszanie, które w pewnym momencie rzekomo musiał łagodzić nawet prezes tamtejszej federacji, legendarny Samuel Eto'o.
André Onana has decided to leave the World Cup with permanent effect and he will not be back, confirmed. ⛔️🇨🇲 #Qatar2022 https://t.co/0LH0CYZsr3
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) November 28, 2022
Song oczywiście nie miał najmniejszego zamiaru, by tolerować niesubordynację swojego zawodnika, dlatego na ostatnią chwilę zmienił skład i ostatecznie w bramce pojawił się Devis Epassy. Informujące o tej sytuacji źródła sugerują, że ta sprzeczka oznacza dla Onany koniec mundialu. Niewykluczone, że bramkarz Interu wcale nie zagra już w kadrze prowadzonej przez Songa i będzie musiał czekać do zmiany selekcjonera na następną szansę.