Nowy selekcjoner reprezentacji Polski ogłoszony już niedługo?
Co można robić w niedzielny wieczór? Odpoczywać, oglądać film, poczytać książkę, wyspać się przed tygodniem prac i obowiązków… ewentualnie można być prezesem PZPN i ogłosić, że już niedługo Polacy dostaną odpowiedź. Będzie to odpowiedź na za…iście, ale to za…iście ważne pytanie: kto będzie następcą Adama Nawałki? Kto będzie nowym selekcjonerem?
... Chyba 23 lub 24 lipca odbędzie sie prezentacja i pierwsza konferencja nowego Selekcjonera.
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 8 de julio de 2018
Adam Nawałka jest do 30 lipca selekcjonerem – wszyscy wiemy, dlaczego akurat do tego dnia. Do 30 lipca będzie w stanie dostarczyć całkowity raport odnośnie mistrzostw świata. Być może, wtedy związek dowie się albo będzie miał lepszy ogląd sytuacji odnośnie tego, czemu wypadliśmy na MŚ katastrofalnie źle.
Później odejdzie, ale wcześniej możemy już poznać jego następcą. To może się stać szybciej niż przypuszczaliśmy.
Najpoważniejsze nazwiska ewentualnych następców, jakie padały do tej pory to Slaven Bilić, Gianni de Biasi, Cesare Prandelli oraz Srecko Katanec.
Co o tym myślę?
Umówmy się – Nawałka nie był "kandydatem ludu", tak jak w przypadku Fornalika czy Smudy. Ja sam nie byłem do końca przekonany do trenera Adama Nawałki: wolałem Larsa Lagerbacka (mała satysfakcja, bo był rzeczywiście rozważany na stanowisko selekcjonera). Każde z tych czterech nazwisk będzie dla polskiej piłki nowością i na samym początku możemy spodziewać się ciężkiej przeprawy (być może nawet ku obojętnej postawie kibiców, uzasadnionej kiepskim wynikiem na mundialu).
Spójrzcie jednak na to z innej strony. Może powinniśmy się cieszyć, że ta reprezentacja ma taką renomę, że możemy sprawnie negocjować z byłym trener West Ham United albo finalistą EURO 2012...
Ktoś powie – „ale wolałbym większe nazwisko, albo topora niczym Czerczesow, żeby zagonił gwiazdeczki do roboty”.
Pamiętajcie – marzenia o Antonio Conte czy innym selekcjonerze z topu finansowego jeszcze musimy odłożyć na bok. Adam Nawałka był niemalże na końcu zestawienia zarobków poszczególnych selekcjonerów na MŚ. Dodatkowo, pamiętajcie, że jego wynagrodzenie z czasem było podnoszone (w końcu odnosił sukcesy), a do tego dochodziły też premie. Niemniej, pułap dla gwiazd świat trenerskiego jest znacznie wyższy.
A co do kwestii twardej ręki – naprawdę sądzicie, że Adam Nawałka takiej nie miał? Zbywanie zatem bałkańskich kandydatur jest niezbyt rozsądne – oni też potrafią uderzyć pięścią w stół.
Poza tym, ktoś, kto spodziewa się idealnej drużyny i idealnego trenera, powinien odpuścić sobie kibicowanie tej reprezentacji, bo skończy dokładnie tak, jak ci wszyscy frustraci czepiający się Kamila Grosickiego (inna sprawa, że „Grosik” tymi pyskówkami robi sobie kolejną krzywdę).
Choćby nowy selekcjoner był zza granicy, nie będzie idealnym wyborem. Perfekcyjnym wyborem nie będzie też kolejny Polak – Jacek Magiera, Marcin Brosz, Leszek Ojrzyński… zawsze pojawią się mankamenty przy ich nazwiskach.
Dlatego proszę o jedno – niech to będzie suwerenna decyzja Prezesa. On ma niesamowite oko i intuicję. Przy wyborze Nawałki nie zawiodły go one ani przez chwilę. Teraz może być podobnie.