Mundialowe oceny - Vive la France!
Reprezentacje
15-07-2018

Mundialowe oceny - Vive la France!

-
0
0
+
Udostępnij

Wystrzałowy mundial dostał równie wystrzałowe zakończenie! Podczas gdy ja wzorem poprzednich mistrzostw świata zastanawiałem się, w której minucie dogrywki coś w końcu wpadnie do siatki, piłkarze postanowili coś skrajnie odmiennego, urządzając strzelecki festiwal. Nie mógłbym wymarzyć sobie lepszego podsumowania mundialu, ten mecz miał w sobie cząstkę każdego z poprzednich sześćdziesięciu trzech spektakli - samobój, kontrowersyjny karny przy użyciu VAR-u, piękne gole z dystansu, wpadka bramkarza... Ba, nawet postanowił dołożyć coś od siebie, bowiem tak jak na finale Ligi Mistrzów nie zabrakło kibiców wbiegających na murawę! A, no tak, wczoraj odbył się jeszcze mecz Belgii z Anglią. Znowu. Czas na ostatnie (ale czy na pewno?) podsumowania!

Plusy:

Mój piłkarz turnieju

Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy, a nie jak zaczyna - właśnie ta dewiza utwierdziła mnie w przekonaniu, że to Eden Hazard otrzymałby mundialową Złotą Piłkę, gdybym to ja o tym decydował. Przy czym skrzydłowy Chelsea aż takiego słabego początku mundialu nie miał - po 1/8 finału, kiedy to nie był dla mnie nawet najlepszym Belgiem, miał na swoim koncie 2 bramki i tyle samo asyst, mimo że nie zagrał przeciwko Anglii za pierwszym razem. Potem jednak Romelu Lukaku, bo to on wówczas był dla mnie MVP turnieju, tylko gasł, podczas gdy Hazard dopiero się rozkręcał. Proszę sobie wyobrazić, że podczas meczów z Brazylią, Belgią i Anglią Eden wykonał 27 udanych dryblingów, podczas gdy inni zawodnicy mieli problem z osiągnięciem dwucyfrowego wyniku! Nagrodę w postaci kolejnego gola dostał za to jednak dopiero wczoraj, pozbawiając Anglików nadziei o nawiązaniu jakiejkolwiek walki. Gdyby chociaż jeden Belg dorównał mu poziomem, dzisiaj oglądalibyśmy Hazarda podnoszącego puchar Julesa Rimeta.

Po pierwsze - skuteczność

Siedem strzałów, z czego... jeden do przerwy. Tyle wystarczyło, by pozbawić marzeń wszystkich kibiców reprezentacji Chorwacji. Francja wygrała ten mundial przede wszystkim dlatego, że była najefektywniejszą ze wszystkich reprezentacji. Wielu zarzucało Deschampsowi pragmatyzm - co więcej, nadal uważam, że mają oni po części rację, patrząc na to niezwykle utalentowane francuskie pokolenie. Z meczu na mecz było jednak coraz łatwiej zrozumieć, skąd się on bierze i jakie korzyści daje. Matuidi jako fałszywy skrzydłowy oraz Giroud na szpicy szybko zluzowali jedne z największych talentów na świecie, dając drużynie niezbędny balans oraz pokazując, że ich czas jeszcze nie nadszedł. Potem przyszła Argentyna, z którą zobaczyliśmy to samo, co dzisiaj - cztery bramki przy wówczas dziewięciu strzałach. Urugwaj był występem kompletnym - napoczęcie rywala, wykończenie go i gierka treningowa przed Belgią, której największe gwiazdy, prócz Hazarda, zostały kompletnie wyłączone z gry. Deschamps wyciskał z Francuzów tyle sił, ile było mu potrzebne, doskonale znając możliwości swoich podopiecznych. Chapeau bas, Didier.

Bomba per bomba

Pierwsza połowa, mimo wyniku przychylnego Francuzom, była zdecydowanie dla Chorwatów. No bo w końcu co miało zniechęcać Modricia i spółkę, samobój po rzucie wolnym, którego być nie powinno czy przyznany po interwencji VAR-u rzut karny, którego zdaniem niektórych (a już na pewno piłkarzy Dalicia) również być nie powinno? Chorwaci nie musieli więc wiele zmieniać w swojej grze, w przeciwieństwie do prowadzących Les Bleus. Francuzi weszli w drugą połowę na wyższym biegu - grali szybciej, agresywniej, próbowali więcej dryblingów i, co okazało się dla nich zbawienne, zaczęli strzelać z dystansu. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Najpierw, na dwa razy, wypalił Paul Pogba. Pierwsza próba została zablokowana, ale druga dotarła do celu - i to mimo tego, że nie była zbyt wybitna, po prostu podwójnie zasłonięty Subasić nie zdołał skutecznie zainterweniować. Sześć minut później Danijel piłkę widział już doskonale, ale nie mógł z tym nic zrobić - tak doskonały był strzał Mbappe, przyklepujący francuski triumf.

Najlepszy z Ivanów?

Kurs na zniesmaczonego fana Barcelony, nie zgadzającego się z powyższą hipotezą - 1.24. No cóż, być może jutro sam się z sobą nie zgodzę, ale jak powiedziało się A, trzeba powiedzieć i B. Przez pierwsze pięć meczów, a więc aż do samego półfinału, Ivan Perisić był w cieniu swoich kolegów nie tylko z ataku, ale i z linii pomocy. Nawet dość mało znany dotychczas Ante Rebić zdawał się wykonywać na prawym skrzydle lepszą robotę, niż Ivan robił to na lewej. Dwa ostatnie mecze dobitnie pokazały jednak, jak ważnym zawodnikiem dla tej kadry jest Perisić. Koncert z Anglią, o którym powinienem właściwie napisać już kilka dni temu w poprzednich ocenach, a teraz ładny gol w finale, przywracający Chorwację do walki równy z równym - no pięknie pan Ivan zakończył ten turniej. Małe to pocieszenie, ale moje serduszko zdobył.

 

Minusy:

Luksusowy mecz towarzyski

Może niektórzy bawili się przy meczu o trzecie miejsce całkiem dobrze, ale ja do tego grona nie należę. Nie potrafię patrzeć na tego rodzaju potyczkę inaczej, niż z przymrużeniem oka. Anglicy nie dali mi zresztą powodu, bym chociaż spróbował. Ich gra wyglądała jak ta z czerwcowych meczów towarzyskich - ciągłe szukanie optymalnego zestawienia oraz innego sposobu na strzelanie bramek poza stałymi fragmentami gry. Rezultatów, szczególnie co do tego drugiego zagadnienia, nie widać ani w najbliższym otoczeniu, ani daleko na horyzoncie. Sterling wyglądał, jakby nie mógł się doczekać wakacji, Delph nie dowierzał, co robi w podstawowym składzie reprezentacji walczącej o trzecie miejsce na świecie, a Kane... ten człowiek naprawdę jest królem strzelców? Belgowie nawet nie musieli się wysilać, by wygrać to spotkanie. I słusznie, bo mało kto zasłużył na urlopy bardziej, niż oni.

Pech

I tyle. Tylko tyle. Tutaj nie ma po co wysilać się nad bardziej wymyślnym tytułem, tutaj trzeba nazwać rzecz po imieniu. Nie zrozumcie mnie jednak źle - to nie Chorwaci są tu minusem, tylko ich totalny brak szczęścia właśnie, bowiem po ludzku sobie na niego nie zasłużyli. Najwyraźniej wyczerpał im się limit. Trzy dogrywki, dwie serie rzutów karnych, a to wszystko w półtora tygodnia - tego wszystkiego nie da się przejść suchą stopą tylko i wyłącznie umiejętnościami. Raz - rzut wolny, którego nie powinno być. Dwa - samobój po tymże rzucie wolnym. Trzy - ręka w polu karnym Perisicia. Cztery - fakt, że sędzia jej nie zauważył, ale VAR i owszem. A to tylko pierwsza połowa. Nawet nie chcę wymieniać dalej, bo mi się robi z tego powodu zwyczajnie smutno. Za kilka miesięcy z tego finału będziemy pamiętać tylko to, że Chorwaci stracili aż cztery bramki. Nie na takie zakończenie zasłużyli.

Czarnej passy ciąg dalszy

Jakimś cudem aż do tego momentu nie omówiłem jednej z bramek. Nie bez powodu. Wpadka Llorisa na szczęście dla niego okazała się kompletnie nieistotna dla losów finału, ale nie można zignorować faktu, że się wydarzyła. Hugo nie wygląda mi na człowieka, który poczułby się zbyt pewnie i zachował się tak nierozsądnie, a jednak, wirus nękający czołowych bramkarzy na świecie dopadł także jego. Lloris w ostatnich latach miał tendencję do popełniania błędów, ale nie aż takich i nie w meczach o tej wadze. Ostatnio chwaliłem go za ten mundial i o ile ja jestem w stanie wybaczyć mu ten błąd, o tyle komisja decydująca o przyznawaniu nagród już nie. Jeśli mieli oni jakieś wątpliwości, komu wręczyć Złote Rękawice, teraz Thibaut Courtois nie ma już konkurenta - i tyczy się to również Subasicia, który mógł być w tym wyścigu, ale cztery stracone gole go dyskwalifikują.

Szanowny Panie Nestorze

Byłem niezmiernie rad, gdy dowiedziałem się, że to właśnie Pan będzie rozjemcą finału Mistrzostw Świata pomiędzy Francją a Chorwacją. Widziałem wszystkie Pana dotychczasowe spotkania nie tylko na obecnym, ale i poprzednim mundialu, i wyrobiłem sobie o Panu znakomitą opinię. Z tego też powodu, nie da się ukryć, miałem dziś bardzo wysokie oczekiwania. Niestety, trochę się jednak zawiodłem. Chodzi tu przede wszystkim o ten felerny rzut wolny, którego być nie powinno, a który nakręcił całą chorwacką spiralę nieszczęść. Strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby go Pan nie przyznał, gdyby to Chorwaci wyszli pierwsi na prowadzenie? Co do rzutu karnego, trzymam Pana stronę i nie zazdroszczę przymusu podejmowania tak znaczącej dla losów spotkania decyzji - proszę więc wiedzieć, że byłby Pan w ogniu krytyki niezależnie od wyboru. Panie Nestorze - proszę wyciągnąć wnioski z tego meczu, by nadal móc wyznaczać standardy kolegom po fachu!

 

W ten sposób dobrnęliśmy do szczęśliwego zakończenia. Są to ostatnie mundialowe oceny bezpośrednio po meczu, przynajmniej przez najbliższe cztery lata... i cztery miesiące, dzięki durnej decyzji FIFY o jesiennych mistrzostwach w Katarze. Czy tego rodzaju cykl przypadł Wam do gustu? Czy chcecie jego kontynuacji w podobnej formie podczas innych turniejów bądź sezonu klubowego? A może macie jakieś sugestie? Piszcie, kto może! Tak czy owak, dziękuję Wam za spędzony razem z Footrollem mundial i zapewniam, że nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa. Tymczasem, odpoczywajcie przed następnym sezonem!

Komentarze1
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]
-
+24
+24
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]
-
0
0
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!