Oko na Polaka #10 Prawdziwy Orzeł Polski

Robert Lewandowski wszedł z wielkim przytupem w nowy sezon i poprowadził swój Bayern Monachium do czterech zwycięstw z rzędu. Jednak czy jest się czym jarać? Przecież ekipa z Bawarii przyzwyczaiła nas do miażdżenia swoich rywali w Niemczech. Otóż jest, bo ten sezon może być jeszcze bardziej kluczowy dla Roberta jako LIDERA zespołu mistrza Niemiec. 

Zacznijmy może od tego o czym już każda osoba jarająca się piłką nożną, siedząca trochę na twitterze czy facebooku powinna wiedzieć. Hejt w stronę Bayernu jest przeogromny. Wziął się on z przespanego okna transferowego w lecie przez bawarską ekipę. Do Monachium dołączył Gnabry oraz Goretzka, a opuścili to piękne miasto: Vidal, Bernat, Douglas Costa oraz Rudy. Ich kadra zwężyła się do 23 zawodników. Większość z nich dobija już do 30 roku życia, więc średnia wieku jest wysoka. 

Dzięki tym wszystkim czynnikom Robert Lewandowski może jak nigdy stać się liderem Bayernu Monachium, ponieważ jest on największą gwiazdą tego zespołu. To właśnie te rozgrywki będą kluczowe jeżeli chodzi o Ligę Mistrzów. Jeżeli teraz, jako prawdziwy król Bayernu nie będzie w stanie wpakować chociażby 4 bramek w fazie pucharowej, to już żaden klub nie spojrzy na niego w lecie i powie "Fajny ten Lewandowski, może się przydać w wywalczeniu Ligi Mistrzów, czy mistrzostwa". Umówmy się, że temat transferu wciąż jest aktualny i Polak nadal będzie chciał opuścić Bawarię w następnym roku. Jeżeli w tym sezonie, gdzie w cień odchodzą tacy zawodnicy jak Robben i Ribery; Lewy nie będzie w stanie poprowadzić Bayernu do wielkich rzeczy, to wydaje mi się, że straci w oczach europejskich potęg swoje uznanie. 

Pozwolę sobie pominąć temat króla strzelców, bo te trofeum jest już z góry wygrane przez Polaka. Nie ma szans, ani konkurentów, aby ktoś był w stanie strzelić powyżej 30. goli w tym sezonie. A Lewy zapewne to zrobi. Czemu tak myślę? Bo widać powtarzalność u Polaka rodaka. Strzelił w pierwszych czterech meczach 6. bramek, czyli tak jak w poprzednim sezonie. Wniosek sam się rzuca w oczy. Jego POWTARZALNOŚĆ jest jego wielkim atutem. 

Czemu tak w ogóle o tym piszę akurat dziś? Bo Lewandowski pokazał swoje umiejętności przywódcze w ostatnim meczu z VfB Stuttgart. W pierwszej połowie był kompletnie poza grą i nie umiał trafić do siatki rywali. Natomiast na drugą część spotkania wyszedł zmotywowany i wziął grę "we własne nogi". Najpierw strzelił gola zza pola karnego, a następnie popisał się fenomenalną asystą przy golu Müllera. Zobaczcie sami!

Gol:

GOL LEWANDOWSKIEGO! ⚽🇵🇱@lewy_official oddał świetny strzał zza pola karnego i piłka zatrzepotała w siatce bramki VfB Stuttgart. Brawo! 👏 pic.twitter.com/HeyN0a9wPd

— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 1 września 2018

Asysta:

DZIEŁO SZTUKI LEWEGO! 😍😍😍

Zobaczcie GE-NIA-LNĄ asystę @lewy_official 🇵🇱 przy trafieniu T. Müllera. Palce lizać! 🔝 pic.twitter.com/Or2QMjuXVA

— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 1 września 2018

Sami przyznajcie, że oba te zagrania były poezją.

No i teraz warto wspomnieć o zbliżających się meczach reprezentacji. Czy Robert Lewandowski będzie nadal tym samym "Orłem Polski" jakiego obserwowaliśmy w zeszłych eliminacjach? Oczywiście, że tak. Nawet przy naszych problemach ze skrzydłami, bo mamy je jeszcze większe niż w Bayernie, ale Lewy już się do tego przyzwyczaił. Nasz środek pola jest za to bardzo mocny, podobnie jak w jego klubie, co może otworzyć nowe rozwiązania w kadrze. Jeżeli tylko Jerzy Brzęczek uwolni potencjał Piotra Zielińskiego i Karola Linettego i zagrają tak jak w klubach, to o dyspozycję naszej kadry nie musimy się martwić. Mamy jednego wielkiego strzelca oraz dwóch aspirujących do tego miana napastników. Możliwe, że droga przez środek pola jest kluczem do dalszych sukcesów reprezentacji, a o skrzydła nie mamy się co martwić w tym rozwiązaniu. Najważniejszym jest, aby nie zaciął się Lewandowski i aby dalej był naszym pięknym i skutecznym kapitanem. 

To MUSI być sezon Lewego, bo skończył niedawno 30 lat i jego lata świetności zbliżają się do końca. Oby tylko nie zakończyły się szybciej niż zakładamy, bo cała Polska bez Lewandowskiego straciłaby w każdym aspekcie. Nie zostało nam nic innego poza życzeniem mu zdrowia oraz wielkiej skuteczności, bo tego właśnie potrzebujemy! 

Autor

Mateusz Fabrowski

FTteacher