Brak Didy i Bierhoffa - ostatnia przedmeczowa konferencja prasowa rep. Polski
Wspomnienie tych dwóch wybitnych piłkarzy w tytule nie jest przypadkowe. Dokładnie 4 lata temu, podczas konferencji prasowej przed meczem Polski z Niemcami, Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak, w formie zabawy, pozwolili sobie wplątać nazwiska tych zawodników. Dzisiejsza konferencja odbyła się w poważniejszej atmosferze.
Jerzy Brzęczek i Bartosz Bereszyński odpowiadali na pytania dziennikarzy przed jutrzejszym meczem z Portugalią w ramach Ligi Narodów. Na miejscu był również nasz wysłannik, Mateusz Fabrowski przygotowujący relację z całego dnia zgrupowania.
To nie była zbyt odkrywcza konferencja prasowa, ale selekcjoner zdołał wyjaśnić kilka kwestii. Na jutrzejszy mecz, wybiegniemy czwórką obrońców, a jednym z kandydatów do gry jest obrońca Sampdorii, który towarzyszył trenerowi na spotkaniu z mediami.
Jutro wystąpimy z czwórką obrońców. Ustawienie zespołu poznają wszyscy jednak dopiero jutro.
Jedną z opcji jest wystawienie Bartka (Bereszyńskiego) na lewej stronie, ale tak jak powiedziałem - ustawienie poznają wszyscy jutro.
Ewentualne personalne decyzje będziemy podejmować po meczu z Portugalią. Teraz skupiamy się na pierwszym meczu.
26-latek zapewnił, że jest gotowy do gry od pierwszej minuty i chce dać z siebie wszystko.
Wychodzę na boisko aby grać jak najlepiej i jak z największą korzyścią dla zespołu. Nie tylko chodzi mi o zabezpieczenie tyłu, ale też o akcje ofensywne.
Były zawodnik Legii Warszawa żałuje, że nie będzie miał okazji rywalizować z Cristiano Ronaldo. Już w tym momencie wiemy, że nie będzie mógł pójść śladami swojego starszego kolegi, Grzegorza Bronowickiego, który 12 lat bardzo mocno zalazł za skórę ówczesnemu piłkarzowi Manchesteru United.
Jeżeli chodzi o mnie, to bardzo żałuję, że nie będzie Cristiano Ronaldo.
Jakie są opinie w naszym obozie nt. jutrzejszego rywala? Oddajmy najpierw głos Jerzemu Brzęczkowi:
Portugalia jest taką reprezentacją, która ma wielu wspaniałych piłkarzy. Podchodzimy z szacunkiem do przeciwnika, ale my chcemy to spotkanie wygrać.
Wtóruje mu Bartosz Bereszyński, który zauważa, że przede wszystkim musimy grać swoje, bez względu na klasę rywala:
Nie ma znaczenia, kto będzie występował na boisku w reprezentacji Portugalii, to jest bardzo dobra drużyna. Ale my skupiamy się na sobie.
Dziennikarze zgromadzeni w sali konferencyjnej próbowali dowiedzieć się, czy Robert Lewandowski będzie jedynym napastnikiem na najbliższe spotkanie, czy jednak dostanie wsparcie w postaci Arka Milika bądź Krzysztofa Piątka. Prawdę mówiąc - wiemy, że nic nie wiemy:
Biorąc pod uwagę tę trójkę, Piątek, Lewandowski, Milik - są w bardzo dobrej dyspozycji. Najważniejsze jest to, jak zawodnicy się będą rozumieć i jakie będzie ustawienie. Po meczu będziemy mądrzejsi, czy dany wariant, był tym najlepszym.
Robert Lewandowski jest bardzo uniwersalnym piłkarzem, w Bayernie często wychodząc z boku boiska i pokazuje się pod grę. Każda opcja jest możliwa.
To ostatnie zdanie delikatnie sugeruje, że być może nastąpi moment, gdy będziemy grać dwójką napastników. Nadal niewiadomą jest to, czy nastąpi to od pierwszej minuty.
Na sam koniec, w ramach mini-cyklu "Przeżyjmy to jeszcze raz" wracamy wspomnieniami do przytoczonej we wstępie konferencji prasowej, gdzie głównymi bohaterami byli Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny. A wszystko to zasługa Rafała Majchrzaka:
#Wspominki
— Rafał Majchrzak (@RMnaTT) 10 października 2018
10 października 2014 roku - na konferencji reprezentacji Polski przed meczem el. EURO 2016 z Niemcami @13Szczesny13 i @GrzegKrychowiak ugościli... Bierhoffa i Didę.
(źródło i autorstwo filmiku: @przeglad)https://t.co/IlkEck4jug
[Zobacz też: Haniebne rekordy Realu - Lopetegui wyleci?]