Wiele gwiazd, mało emocji. Brazylia minimalnie pokonuje Urugwaj
Z dużej chmury mały deszcz. W meczu wielkich piłkarskich firm z Ameryki Południowej Brazylia pokonała Urugwaj 1:0. Spotkanie niestety mocno rozczarowało, obie drużyny nie stworzyły wielkiego widowiska. Obejrzeliśmy więcej twardej gry i ostrych fauli niż składnych akcji.
Składy:
Brazylia: Alisson – Filipe Luis, Miranda, Marquinhos, Danilo – Renato Augusto (59’Allan), Walace, Arthur – Neymar, Firmino, Douglas Costa (67’Richarlison)
Urugwaj: Campana – Laxalt, Caceres, Mendez, Suarez (81’Lemos) – Vecino (85’Valverde), Torreira, Bentancur- Pereiro (77’Rodriguez), Cavani, Suarez
Najgroźniejszym zawodnikiem na boisku w pierwszej fazie meczu był Neymar. Najpierw Brazylijczyk oddał groźny strzał z rzutu wolnego, który sparował Martin Campana. Parę minut później zawodnik PSG umieścił piłkę w siatce. Znajdował się jednak na spalonym i sędzia Craig Pawson słusznie bramki nie uznał.
Pierwsza sytuacja Urugwajczyków miała miejsce dzięki pomyłce Brazylijczyków, a konkretnie Danilo. Fatalne podanie piłkarza Manchesteru City próbował wykorzystać Luis Suarez, jednak uderzył ponad bramką. Jeszcze w samej końcówce pierwszej połowy świetną szansę zmarnował Edinson Cavani. Po koronkowej akcji podanie z pierwszej piłki do snajpera PSG wykonał Suarez. Cavani jednak nieczysto trafił w piłkę i jego strzał przeniósł nad poprzeczką Alisson. Tym samym po pierwszych 45 minutach mieliśmy bezbramkowy remis.
Była to pierwsza połowa, o której wszyscy chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Mało klarownych sytuacji, duża liczba fauli. Dość powiedzieć, że w pierwszej części meczu obejrzeliśmy więcej żółtych kartek niż celnych strzałów.
Drugą połowę z przytupem zaczęli gracze Oscara Tabareza. Stworzyli sobie kilka szans, z których najgroźniejszą miał Luis Suarez. Jego uderzenie z rzutu rożnego w kapitalnym stylu obronił Alisson.
W 76 minucie Craig Pawson podyktował rzut karny dla Brazylii! Faul Diego Laxalta na Danilo, do piłki ustawionej na jedenastym metrze podchodzi rzecz jasna Neymar i pewnie pokonuje Martina Campanę.
Kilka minut później fenomenalnym zagraniem popisał się strzelec bramki. Neymar wyłożył piłkę jak na tacy Richarlisonowi, ten jednak nieczysto uderzył i w stuprocentowej okazji strzelił obok bramki. Wejście zawodnika Evertonu wniosło sporo ożywienia w grę Canarinhos.
W samej końcówce Brazylia mądrze starała utrzymać się przy piłce, nie dając możliwości Urugwajowi na strzelenie bramki. Wynik nie uległ już zmianie. Brazylia pokonała Urugwaj 1:0 i tym sposobem utrzymała swoją niesamowitą serię w meczach towarzyskich. W tegorocznych sparingach podopieczni Tite nie stracili jeszcze gola! Urugwajczycy również podtrzymali swoją passę, niestety jest ona zdecydowanie mniej chlubna niż ta po stronie Canarinhos. Piłkarze Oscara Tabareza przegrali bowiem trzecie spotkanie z rzędu. Ciężko wysnuwać daleko idące wnioski po meczu sparingowym. Na pewno dla obu szkoleniowców tegoroczne sparingi są jeszcze fazą testów przed zbliżającym się wielkimi krokami turniejem Copa América 2019, który odbędzie się w Brazylii.