
Wirus FIFA znów zbiera swe żniwo! Problemy PSG przed Ligą Mistrzów?!
Każdy z nas zna to uczucie bardzo dobrze. Gdy w kalendarzu za horyzontem majaczy przerwa reprezentacyjna, wiadome jest, że najlepsi zawodnicy z naszych ukochanych klubów wyjadą na zgrupowanie swoich drużyn narodowych. Wtedy nie pozostaje nam nic innego jak zaopatrzyć się w różaniec, przygotować ołtarzyk z facjatą gwiazdora i błagać Stwórcę, by i tym razem tytułowy wirus FIFA oszczędził naszego największego gwiazdora. Z tym problemem nie zmagać się będą kibice PSG w Polsce, a właściwie zmagaliby się, gdyby takowi w ogóle byli…
W przypadku mistrza Francji wirus FIFA uderzył ze zdwojoną siłą – i to od razu w dwóch największych gwiazdorów. W towarzyskim spotkaniu Brazylii z Kamerunem, boisko już po pięciu minutach musiał opuścić Neymar. Zawodnik „Canarinhos” po fatalnym strzale, który poszybował w trybuny doznał urazu mięśnia przywodziciela i nie był w stanie kontynuować gry. Jego miejsce na murawie zajął zawodnik Evertonu, Richarlison.
Drugim pechowcem okazał się Kylian Mbappe, którego reprezentacja Francji, również towarzysko, mierzy się (w momencie, gdy publikuję tego newsa) z Urugwajem. Młody francuski gwiazdor doznał urazu barku po zderzeniu z bramkarzem „Celestes”, Martinem Campaną. Mbappe próbował wrócić na boisku, lecz ból okazał się na tyle dolegliwy, że zaledwie kilka minut później również musiał zakończyć swój udział w meczu. Zastąpił go Florian Thauvin.
Jak na razie za wcześnie jest na dokładne diagnozy w przypadku obu Panów. Urazy barku i przywodziciela nie są tymi z gatunku najgroźniejszych, daleko im poważnością do zerwania więzadeł lub złamania nogi. Jednak należy pamiętać, że PSG już w NAJBLIŻSZYM TYGODNIU czeka arcyważny mecz z Liverpoolem w Lidze Mistrzów. Jeżeli Neymar i Mbappe nie zdążą się wykurować na spotkanie przeciwko „The Reds”, będzie to dla paryżan ogromne osłabienie. A jeśli przegrają, ich szanse na wyjście zgrupy zdecydowanie spadną. A jeśli nie uda im się wyjść z grupy, to (pozwolę sobie tu zacytować redaktora Juliusza Słabońskiego) rozgrywanie przez nich dalszej części sezonu nie ma najmniejszego sensu. Czekamy na oficjalne informacje.
[Zobacz też: Polska piłka? Jesteśmy dziadami...]