Rasizm, noże i GTA w Mediolanie
Idea Boxing Day wróciła do Włoch po pięćdziesięciu latach. Dzień po świątecznym obiedzie, wszyscy kibice ruszyli na mecze. Niektórzy zamiast dobrej zabawy i ciekawej formy wolnego czasu woleli zachować się jak najgorsze zwierzęta i postanowili porobić zadymę. Takie cuda działy się w zeszły wieczór w Mediolanie przy okazji meczu Interu z Napoli. Sytuacja jest na tyle kuriozalna, że takie sceny miały miejsce w jednym z najbardziej tolerancyjnych kibicowsko miejsc w całej Italii. Konsekwencje wczorajszych wydarzeń mogą negatywnie odbić się na ostatniej kolejce w rundzie jesiennej Serie A.
Co się stało? Otóż kilku kibiców nieokrzesanych zwierzaków z obydwu opcji kibicowskich postanowiło urządzić sobie zawody w szermierce na pięści pod stadionem. Niestety, ale Włosi nie mają takiego kodeksu honorowego jak w Polsce (z wyjątkiem Krakowa) i postanowili rodem z rodu Kraka wyjąć kosy i przypomnieć sobie rycerskie sztuki walki. Ranni zostali trzej kibice Napoli, ale udzieleniu im pierwszej pomocy zostali wpuszczeni na stadion. Gorsza sytuacja była z kibicem Interu, który został przejechany przez furgonetkę. Rano otrzymaliśmy informację, że 34-latek zmarł w wyniku odniesionych ran.
34-letni Daniele Belardinelli jest śmiertelną ofiarą zadymy przed meczem Inter - Napoli. Został potrącony samochodem. Był szefem grupy Blood Honour z Varese. Osiągał bardzo dobre wyniki w turniejach MMA i w szermierce. Ponadto aktywny w bójkach, co poświadcza bogata kartoteka. pic.twitter.com/2tXXAguX0e
— Dominik Mucha (@DominikMucha) 27 grudnia 2018
Podczas meczu kibice postanowili nie zachowywać się jak na poważnych ludzi przystało. Po raz kolejny udowodnili, że wielkim problemem w Italii jest rasizm. Z tej okazji kibice Nerazzurrich przez cały czas intonowali odgłosy małpy w stronę Kalidou Koulibaly'ego. Senegalczykowi oberwało się na kolejnym stadionie we Włoszech, a Carlo Ancelotti razem z działaczami klubu wnioskowali o przerwanie spotkania. Tak się nie stało, a arbiter Paolo Mazzoleni kompletnie nie panował nad widowiskiem. Sam po tym jak Senegalczyk zaczął klaskać w jego stronę, wyrzucił go z boiska i dał kibicom pretekst do wzmocnienia rasistowskich okrzyków. Zachowanie kibiców Interu jest kuriozalne i głupie do takiego stopnia, ponieważ w ich szeregach występują Balde Keita i Kwadwo Asamoah. Podwójne standardy? Dopiero prośby spikera na stadionie dały efekty.
#InterNapoli, scontri prima del match: quattro tifosi accoltellati. https://t.co/BgyoGvI0fR
— SportMediaset.it (@Sport_Mediaset) 26 grudnia 2018
Komisja Serie A wykluczyła możliwość odwołania sobotniej kolejki. Byłoby to kolejne kuriozum i dowód na to, że Włochów da się zastraszyć byle jakim wydarzeniem. Dobrze się stało. W takich sytuacjach należy pokazać, że sport jest ponad to i w ciężkich chwilach dać kibicom powody do radości. Poza tym terminarz jest tak napięty, że nie ma sensu przekładać całej kolejki, żeby zespoły napotykały ciężary w trakcie sezonu.
Cała ta sytuacja wydaje się niepoważna. Dopiero co byłem w Mediolanie i byłem zszokowany, jakie jest to miasto przyjazne kibicom. Wydarzenia z wczorajszego wieczora nijak mają się do tego co dało zaobserwować się podczas spotkania Milanu z Juventusem. Wtedy kibice obydwu klubów jechali razem metrem na stadion i nikomu nie wpadło do głowy, żeby robić jakieś dantejskie sceny. Pytanie tylko, czy był to zwykły chuligański wybryk, czy zorganizowana akcja.
Jakby tego było mało, komisja ligi planuje wlepić kibicom Interu zakaz wyjazdów do końca sezonu, oraz zamknąć trybunę Curva Nord do 31 marca. Jest to sytuacja chora, która nigdzie nie powinna mieć miejsca. NIE WOLNO karać wszystkich kibiców, tylko dlatego że garstka idiotów postanowiła narobić zadymy przed meczem. Wielkim problemem jest to, że 17 marca odbędą się Derby Della Madonnina, podczas których gospodarzem będzie Milan. W tej sytuacji, derby straciłyby cały swój koloryt, bo dla kibiców drużyny "gości", na taki mecz przysługuje jedynie 30% miejsc na stadionie. Miejmy nadzieję, że komisja pójdzie po rozum do głowy i nie ukarze wszystkich za idiotyzm jednostek.
EDIT: Komisja ligi wydała werdykt. Mecze Interu z Sassuolo i Bolonią odbędą się bez udziału publiczności. Na dodatek podczas meczu z Sampdorią zamknięta będzie trybuna Curva Nord. Czyli tak jak podejrzewaliśmy, ukarani zostali normalni kibice. Ci, którzy narobili rabanu podczas środowego meczu, jak gdyby nigdy nic sobie wrócą do kibicowania i robienia na stadionie podobnych akcji. Brawo! Jak w lesie.