Problemy Kownackiego - Polak odsunięty od pierwszego zespołu Sampdorii
Problemów Dawida Kownackiego w Sampdorii ciąg dalszy. Wydawało się, że Polak na pewno odejdzie tej zimy z Sampdorii. Konkretnym kandydatem na jego nowy klub wydawała się Fortuna Dusseldorf, a w grę wchodziły też Stuttgart i Empoli. Jednak transferu ciągle nie ma, a u naszego napastnika coraz gorzej. Najpierw przybył mu konkurent w postaci Manolo Gabbiadiniego, a dzisiaj został odsunięty od pierwszego zespołu.
Zanosi się na niezły cyrk z ewentualnymi przenosinami Kownackiego do innego klubu. Polak po odsunięciu od pierwszego zespołu trenuje indywidualnie, a w kwestii nowego klubu ciągły impas. Nadal głównym zainteresowanym jest Fortuna Dusseldorf, ale Włosi chcą wyciągnąć z tej transakcji jak najwięcej i dlatego sytuacja Kownackiego stoi w miejscu. Pierwsza oferta od beniaminka Bundesligi to 200 tys. euro za wypożyczenie do końca sezonu i 6,5 mln euro za ewentualny transfer definitywny latem. Została ona odrzucona przez Sampdorię - zażądali oni 300 tys. za wypożyczenie i 12 mln za transfer definitywny. Niemcy z kolei zaoferowali 8 mln za transfer i kolejne 4 mln, jeśli sami później sprzedadzą Kownackiego do innego klubu.
Ani jedni, ani drudzy nie chcą odpuścić, a cierpi na tym oczywiście sam piłkarz. Polacy z niecierpliwością czekają na jakiś przełom w tej sprawie. W końcu Kownacki to jeden z najbardziej obiecujących polskich piłkarzy. Ma być liderem kadry U-21 na tegorocznych mistrzostwach Europy, ale do tego przydałaby się regularna gra. Wydawało się, że transfer do niemieckiego zespołu jest już pewny, ale okazuje się, że Sampdoria łatwo go nie puści. Ciężki bywa los naszych piłkarzy za granicą. Kownacki przynajmniej może liczyć na to, że znajdzie gdzieś miejsce i oby ta sprawa znalazła szczęśliwy finał do końca okienka transferowego. Podobno są na to spore szanse, więc trzymamy kciuki.