Ronaldo namawia gwiazdę na transfer do Juventusu
W piłce nożnej za przeprowadzanie transferów odpowiedzialni są generalnie prezesi, dyrektorzy oraz agenci, w niektórych przypadkach również menadżerowie. Rzadko zdarza się, żeby na temat ewentualnego sprowadzenia zawodnika cokolwiek do powiedzenia miał inny zawodnik. No chyba, że tym piłkarzem jest Cristiano Ronaldo, który siłą rzeczy ma trochę więcej praw niż inni zwodnicy. A o co chodzi? Otóż Portugalczyk bardzo gorąco zabiega o to, żeby od lipca piłkarzem Juventusu został jego niedawny kolega z drużyny.
I tutaj małe zaskoczenie - nie, nie chodzi o Marcelo, chociaż na pewno pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki nie pogardziłby towarzystwem 30-letniego Brazylijczyka. Brytyjskie media donoszą, że Ronaldo od jakiegoś czasu na transfer do Juventusu próbuje przekonać... Jamesa Rodrigueza. Z pozoru wygląda to dość dziwnie, w końcu James ostatniego półrocza nie zaliczy do zbyt udanych i można mieć wątpliwości, czy byłby teraz realnym wzmocnieniem dla "Starej Damy". W tym sezonie od pierwszej minuty rozegrał zaledwie 7 meczów w lidze. Przez lwią część rundy leczył uraz lub szukał formy.
Jednak jeśli przyjrzymy się sprawie trochę bliżej, nie wygląda to tak bezsensownie. Przede wszystkim James nie byłby specjalnie drogi dla Juventusu - Real raczej nie zamierza trzymać Kolumbijczyka na siłę, a wszystko wskazuje na to, że Bayern również nie zdecyduje się na wykup 27-latka. Po drugie - to wciąż piłkarz o wielkich umiejętnościach i byłby idealny do rotacji. Jednak mówiąc szczerze - nie wiem czy sam piłkarz powinien decydować się na ten ruch. Jest zawodnikiem o dość podobnym profilu do Paulo Dybali, który wydaje się być absolutnie nie do wygryzienia. Zatem wszystko wskazuje na to, że James byłby w Turynie tylko luksusowym rezerwowym. Jeśli ma ambicje grania w pierwszym składzie - na jego miejscu z większą nadzieją spoglądałbym w kierunku Arsenalu, który też jest żywo zainteresowany sprowadzeniem Kolumbijczyka.
Reasumując - uważam, że transfer do Juventusu byłby dobrych dla klubu, ale dla samego piłkarza niekoniecznie. Jednak na pewno będzie ciężko odmówić Cristiano Ronaldo...