Inter wypatrzył sobie kolejnego napastnika
Raczej stronię od internetowych neologizmów w tekstach, ale to, co obecnie dzieje się w Interze Mediolan, aż samo prosi się o określenie słowem "inba". Jest bowiem dosyć poważnie, nie za wesoło, trochę dramatycznie, ale przede wszystkim kuriozalnie. Mauro Icardi obraził się na cały zespół, zrezygnował z gry, a za karę zabrano mu, zupełnie słusznie z resztą, opaskę kapitańską. Nikt mu nie chce jej oddać, a Argentyńczyk stwierdził, że bez niej na ramieniu już w koszulce "Nerazzurrich" na murawę nie wyjdzie. Na ten moment wszystko wygląda tak, jakby Icardi faktycznie miał już na San Siro nie wystąpić. Prawdopodobnie dopnie więc transfer do Realu Madryt i od lata będzie już występował w trykocie "Królewskich". Icardi od wielu lat jest najlepszym strzelcem Interu, więc Mediolańczycy mają nie lada problem. Muszą znaleźć kogoś, kim będą w stanie go zastąpić. Mają już nawet kilka pomysłów.
Kilka dni temu pisałem o tym, że Inter miał zainteresować się Romelu Lukaku. Transfer Belga mógłby być nawet dobrym rozwiązaniem, bo przecież ma on w sobie spory potencjał, który teraz został przyćmiony przez talent Rashforda. Sam Lukaku pewnie nawet byłby chętny na transfer, ale raczej do niego nie dojdzie, bo "Nerazzurrich" zwyczajnie nie będzie na niego stać. Koszt sprowadzenia Belga to ponad 70 milionów euro, a na takie wydatki raczej nie zdecydują się Włosi, chyba że bardzo dużo zarobią na Icardim. Gdyby jednak to się nie udało, wymyślili sobie nieco bardziej budżetowego następcę Argentyńczyka.
Takowym ma zostać Luka Jović. "La Gazzetta dello Sport" podaje, że Włosi będą chcieli skupić się właśnie na Serbie. Ten jest bowiem rewelacją obecnego sezonu Bundesligi i zwrócił na siebie uwagę największych klubów w Europie. Wciąż jest co prawda zawodnikiem Benfiki, ale Entraicht lada moment wykupi go za marne 7 milionów euro. Niemcy będą mieli genialną okazję, by momentalnie na nim zarobić. Według źródła będą sobie życzyli jakichś 45 baniek. To ogromna przebitka, ale biorąc pod uwagę obecną formę Serba, jak najbardziej uzasadniona. To wciąż niezbyt mała kwota, ale jeśli Inter chce kupić kogoś, kto będzie strzelał im masę goli, taniej nie będzie.