Piątek może wyrzucić z klubu jednego z kolegów
Krzysztof Piątek wydaje się niesłychanie sympatycznym gościem. Kiedy czytamy lub słuchamy wywiadów z nim, odbieramy go jako skoncetrowanego , twardo stąpającego po ziemi, skromnego faceta. Po filmikach wrzucanych do sieci widzimy też, że uwielbiają go również koledzy z drużyny. Nie są mu wdzięczni tylko za strzelanie goli, po prostu dobrze z nim żyją, w szczególności Tiemoue Bakayoko. W związku z tym, pojawia się pewne pytanie. Czy ktoś Piątka nie lubi i czy ten z pozoru sympatyczny człowiek może komuś zrobić przykrość? I tak i nie.
Absolutnie nie posądzałbym bowiem Krzysztofa o celowe zrobienie komuś koło tyłka, aczkolwiek przypadkowe może się zdarzyć każdemu. To jest bowiem efekt uboczny dobrej formy Polaka. Piątek ma 7 goli w 6 dotychczasowych spotkaniach dla "Rossonerich". To znakomity wynik, jakim dawno nie mógł pochwalić się żaden napastnik tego klubu. Trudno więc dziwić się, że Gennaro Gattuso po prostu chce stawiać na naszego rodaka i konsekwentnie to robi. Zabiera tym samym boiskowe minuty innym ambitnym piłkarzom, którym nie do końca się to podoba.
Jednym z takich zawodników jest cudowne dziecko Mediolanu, Patrick Cutrone. Młody Włoch jest ogromną nadzieją i ma wszelkie papiery na to, by stać się wielkim napastnikiem. Problem w tym, że jest jeszcze zbyt doświadczony i ma problem z utrzymaniem stałej formy, przez co nie ma szans w starciu z Piątkiem. Od przyjścia Polaka gra bardzo rzadko, co mocno niepokoi jego agenta. Ten wypowiedział się nawet dla "MilanNews" w tym temacie. Agent stwierdził, że Cutrone, choć czuje się związany z klubem, chce przede wszystkim grać. Dodał, że jeżeli sytuacja nie zmieni się na przestrzeni kilku najbliższych tygodni, będzie musiał o tej sytuacji porozmawiać z zarządem, by wybrać najlepsze możliwe dla piłkarza wyjście. Oznacza to ni mniej, ni więcej groźbę odejścia z klubu. Ta jednak raczej nie zadziała na zarząd, który na chwilę obecną przede wszystkim potrzebuje suchych wyników, a nie snów o przyszłości, a te pierwsze gwarantuje jedynie Krzysztof Piątek.