Edin Dzeko kuszony przez angielskie kluby
Obecna sytuacja Romy jest nie do pozazdroszczenia. Po kapitalnym ubiegłym sezonie, kiedy to piłkarze ze stolicy Włoch zadziwili wszystkich znawców futbolu i dotarli aż do półfinału Ligi Mistrzów, obecna kampania jest mocno rozczarowująca. Słaba postawa zespołu w Serie A oraz niezbyt udane okienko transferowe sprawiły, że czarne chmury zebrały się nad Eusebio Di Francesco oraz Monchim. Niewykluczone, że drużynę czeka w niedalekiej przyszłości przebudowa, której głównym elementem będzie przemiana pokoleniowa i odważniejsze stawianie na młodych piłkarzy. Przykład Nicoló Zaniolo pokazuje, że jak najbardziej warto. Co za tym idzie kilku zawodników może pożegnać się z Romą. Niewykluczone, że jednym z nich będzie Edin Dzeko, który budzi duże zainteresowanie klubów z Premier League.
Bośniacki napastnik ma przebogatą karierę wypełnioną licznymi sukcesami. W swoim piłkarskim CV posiada tytuł mistrza Niemiec z Wolfsburgiem (słynny duet snajperów Grafite – Dzeko), był dwukrotnym mistrzem Anglii z Manchesterem City oraz królem strzelców Bundesligi i Serie A. Wystąpił również z reprezentacją Bośni w finałach mistrzostw świata w 2014 roku. Niejeden zawodnik marzyłby o takich osiągnięciach. Dzeko nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i pomimo blisko 33 lat, dalej jest w niezłej formie. Widać to w szczególności w rozgrywkach Ligi Mistrzów, w których w tym sezonie zdobył już pięć bramek. Niewykluczone jednak, że napastnik w nowym sezonie zmieni otoczenie i wróci na Wyspy. Jak donosi „Calciomercato” piłkarzem zainteresowane są takie kluby jak West Ham oraz Crystal Palace. Transakcja miałaby się zamknąć w około 15 milionach euro.
Kupno tak doświadczonego zawodnika na pewno rozwiązałoby (przynajmniej na jakiś czas) problem z napastnikami w West Hamie. Klub ze stolicy Anglii od lat nie może doczekać się skutecznego snajpera gwarantującego określoną liczbę goli. Ani Andy Carroll, ani Chicharito, ani inne „wynalazki” pokroju Diafry Sakho czy Jonathana Calleriego nie prezentują bądź nie prezentowali odpowiedniego poziomu. Podobnie rzecz ma się z Crystal Palace. Christian Benteke to kompletny niewypał. Belg najczęściej jest kontuzjowany, albo gra po prostu fatalnie. Często z konieczności na szpicy musiał więc występować nominalny skrzydłowy Wilfried Zaha. Teraz może się to w końcu zmienić, gdyż do klubu na zasadzie wypożyczenia trafił Michy Batshuayi. Może się jednak okazać, że jest to opcja tymczasowa, tylko do końca sezonu.
Widać więc, że obu klubom taki snajper jak Edin Dzeko na pewno by się przydał. Sprawdzony w boju, występujący już (z sukcesami) na boiskach Premier League piłkarz, który swoją charakterystyką idealnie pasuje do angielskiego futbolu. Pytanie, czy Bośniak będzie chciał już powoli żegnać się z piłką na najwyższym poziomie. Oczywiście gra w Premier League to wielka sprawa i niesamowity prestiż. Jednak nie oszukujmy się – przejście z Romy do Crystal Palace czy West Hamu to sportowy spadek, abstrahując od ligi, w której kluby te występują. W Rzymie Dzeko mógłby walczyć o występy w Lidze Mistrzów, prezentować się jeszcze na arenie międzynarodowej. W West Hamie, czy w szczególności w Crystal Palace nie będzie miał na to większych szans.