Remis oddalający od celów - po meczu Fiorentina - Lazio
W meczu 27. kolejki Serie A Fiorentina zremisowała 1:1 z Lazio. Wynik ten nie zadawala z pewnością żadnej z ekip. Dzisiejszego wieczora bramki strzelali zawodnicy, którzy kompletnie nie sprawdzili się w hiszpańskiej Sevilli.
Składy:
Fiorentina: Terracciano – Biraghi, Milenkovic, Pezzella, Ceccherini (80’Hugo) – Veretout, Fernandes (46’Mirallas), Benassi – Gerson, Muriel, Chiesa (36’Simeone)
Lazio: Strakosha – Patric, Acerbi, Radu (83’Bastos) – Marusic, Milinkovic-Savic, Leiva, Luis Alberto (74’Romulo), Lulic (67’Badelj) – Correa, Immobile
W początkowej fazie meczu żadna z drużyn nie osiągnęła wyraźnej przewagi. Z obu stron brakowało klarownych okazji. Pierwszą groźną szansę stworzyli sobie goście. Edimilson Fernandes złamał linię spalonego. Wykorzystał to Ciro Immobile, który urwał się obrońcom Fiorentiny i oddał strzał z pola karnego. Świetnie zachował się bramkarz gospodarzy, Pietro Terracciano, który sparował piłkę na lewy słupek bramki.
Chwilę później obserwowaliśmy kolejną świetną okazję włoskiego napastnika. Kapitalna dwójkowa akcja Correa – Immobile. Piłkarze Lazio wywiedli w pole obronę gospodarzy. Włoch miał dużo miejsca przed polem karnym i uderzył nie do obrony. W ten sposób Lazio objęło prowadzenie!
Z biegiem czasu Lazio zaczęło coraz bardziej dominować na Stadio Artemio Franchi. W szeregach Fiorentiny brakowało natomiast dokładności. Gospodarze nie mogli sforsować dobrze ustawionej defensywy Lazio. W kolejnych minutach ponowne okazje ze strony Lazio. Na bramkę Terracciano uderzał choćby Sergej Milinkovic-Savic, który finalizował świetną, drużynową akcję. Golkiper Fiorentiny odbija jednak ten strzał.
Lazio miało coraz więcej miejsca podczas szybkiego wychodzenia z kontrami. W oczy zwłaszcza rzucały się dziury w środkowych sektorach boiska, z których skwapliwie korzystali podopieczni Simone Inzaghiego. Sytuacja gospodarzy skomplikowała się jeszcze mocniej, gdy z powodu kontuzji boisko musiał opuścić jeden z liderów zespołu, Federico Chiesa.
Z każdą minutą pierwszej połowy Lazio zyskiwało coraz to większą przewagę, z dużą łatwością wjeżdżając w pole karne rywala. Ponownie zaskoczyć defensywę Fiorentiny próbował Immobile. Kolejny raz dobrą interwencją popisał się Terracciano.
O postawie Fiorentiny podczas pierwszych 45 minut gry najlepiej świadczy statystyka celnych strzałów. W niej, przy gospodarzach widniało okrągłe zero.
Początek drugiej połowy nie zwiastował zmiany obrazu gry. Od razu obejrzeliśmy bowiem dwie groźne akcje autorstwa Lazio. Pokonać bramkarza gospodarzy próbował między innymi Milinkovic-Savic. Po tej sytuacji coś jednak drgnęło w grze Fiorentiny. Sporo ożywienia wprowadził nowy gracz na boisku, Kevin Mirallas. Belg oddał w przeciągu kilku minut dwa uderzenia na bramkę Strakoshy.
To właśnie Mirallas odegrał kluczową rolę w 61 minucie. Po wygranej walce o piłkę w środku pola, futbolówka trafiła pod nogi belgijskiego skrzydłowego. Ten w kapitalny sposób wyprzedził defensora Lazio i dograł piłkę do wbiegającego w pole karne Luisa Muriela. Kolumbijczyk uderzył z pierwszej piłki i pokonał golkipera Lazio. Remis na Artemio Franchi!
Chwilę później gospodarze mogli już prowadzić! Kapitalna indywidualna akcja Simeone, który bez problemów ograł Acerbiego. Argentyńczyk wyłożył piłkę Mirallasowi, który jednak fatalnie przestrzelił. Pomimo niepowodzenia w tej sytuacji widać było, że Fiorentina po strzeleniu gola nabrała wiatru w żagle i coraz śmielej atakowała rywala. W końcówce co prawda Lazio starało się jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale nie byli w stanie tego uczynić. Fiorentina podzieliła się punktami z Lazio.
W dzisiejszym meczu na wyróżnienie zasługuje bramkarz gospodarzy, Pietro Terracciano. Etatowy zmiennik Albana Lafonta tym razem otrzymał swoją szansę i z pewnością jej nie zmarnował. Kilka świetnych interwencji Włocha uchroniło jego zespół przed utratą gola. Obie drużyny na pewno będą niepocieszone po tym wyniku. Fiorentinie bowiem oddala się wizja awansu do Ligi Europy, a Lazio kwalifikacji do Champions League.