OFICJALNIE: Typowy Jugol przedłuża
Oczywiście określenie użyte w tytule zostało zastosowane czysto pieszczotliwie, nie mogłem się oprzeć, by przy tej okazji zacytować świetnego stopera i nieco gorszego komentatora w jednym. Chorwat słynie bowiem z wielu innych rzeczy, niż tylko z ksywki nadanej mu przez Tomasza Hajtę. Właśnie dzięki tym pozostałym czynnikom został przed chwileczką nagrodzony nowym kontraktem od swoich pracodawców.
Juventus ogłosił, że podpisał umowę ze swoim napastnikiem, która łączy go z klubem na kolejne dwa lata. Wygaśnie pod koniec czerwca 2021 roku. Nie wiemy jeszcze, czy wiąże się ona z podwyżką, ale biorąc pod uwagę rolę Chorwata w obecnej kadrze i jego wiek, raczej nie dostał więcej, niż inkasował dotychczas. Oczywiście o klauzuli odstępnego też nie mogło być mowy. Z takim PESELem chcieć wykupić go może już tylko antykwariat.
Ta umowa rozwiewa w zasadzie wszelkie wątpliwości, co do składu linii ataku na przyszyły sezon. Wydawało się bowiem, że Juventus będzie chciał sprowadzić kogoś do pomocy Ronaldo, w związku z czym pozbędzie się właśnie Chorwata. Najgorętszym kandydatem był Lukaku, ale temat chyba szybko wygasł lub "Stara Dama" prędko zorientowała się, że jej na to nie stać. W takiej sytuacji chyba faktycznie najlepszym wyjściem było zaprzestanie kombinowania i zastosowanie taktyki Tottenhamu, czyli wzmocnienie się zawodnikami, którzy już są w składzie.
Co ciekawe, kibice Juventusu nie emanują zgodnym entuzjazmem z powodu tej nowiny. Niektórzy faktycznie cieszą się, bo uważają, że Chorwat jest bardzo niedoceniany i powinien znaczyć w zespole więcej, a inni twierdzą kompletnie przeciwnie. Krótko stwierdzają, że to piłkarz za słaby na ten klub.