Milan planuje pierwszego do odstrzału
Milan już był w ogródku, już witał się z Ligą Mistrzów, ale dostał liścia na twarz od Atalanty i się obudził. Jeszcze w połowie sezonu wszystko wskazywało na to, że "Rossoneri" wrócą do europejskiej elity, ale teraz już trudno w to wierzyć. Milan będzie miał więc za sobą kolejny słaby sezon i jak to on, zrobi w związku z tym przemeblowanie składu. Kilku zawodników będzie oczywiście musiało odejść. Dziś dowiadujemy się o jednym z nich.
Włoskie media twierdzą, że Milan będzie chciał latem sprzedać Ricardo Rodrigueza. Włodarze klubu może nie są nim specjalnie zawiedzeni, ale widocznie liczyli na nieco więcej. Mógłby zostać na przyszły sezon, bo szkód nie narobił, ale jego sprzedaż może się okazać całkiem opłacalna. Wciąż interesują się nim kluby z Niemiec, które liczą na to, że w Bundeslidze jego forma się odrodzi. Są skłonne zapłacić za niego niezłe pieniądze, a przynajmniej takie, które pozwolą na zwrot inwestycji, a może nawet na drobny zarobek. Przypomnę tylko, że dwa lata temu Szwajcar dołączał do "Rossonerich" za 15 milionów euro.
Czy to dobry pomysł, żeby go sprzedawać? To zależy. Jeśli Milanowi uda się na nim nieco zarobić i na jego miejsce sprowadzić młodszego, utalentowanego chłopaka, to jak najbardziej. Niestety, istnieje też duże prawdopodobieństwo, że "Rossoneri" pozbędą się go po kosztach i zastąpią gościem grubo po trzydziestce. Wtedy jedynym wygranym transferu będzie Rodriguez. Kibice mają tego świadomość, dlatego jeszcze całkiem niedawno byli przekonani, że Rodrigueza należy zostawić.
— Stipe (@SchwarzgeIben) 22 marca 2019