Niecny plan Milanu - bierzemy kreatywnego, dajemy silnego
Zvonimir Boban i Paolo Maldini zostali kilka dni temu oficjalnie przedstawieni jako nowi dyrektorzy Milanu – odpowiednio ds. pionu piłkarskiego oraz techniczny. Są prawymi rękami Ivana Gazidisia, który pełni rolę prezesa (CEO – dyrektora zarządzającego). Już chcieliby jakoś wszyscy zabłysnąć. I zabawne, że będziemy zaraz wspominać o byłym klubie Gazidisia…
…czyli o Arsenalu, w którym pracował przed przejściem do Milanu.
O co chodzi? Milan ma cel – chciałby awansować w przyszłym roku do Ligi Mistrzów. Na razie skompletował zarząd, ale jeszcze musi znaleźć trenera, który zastąpi Gennaro Gattuso. Najbliżej dołączenia jest Marco Giampaolo, który rozwiązał już kontrakt z Sampdorią. Następnie przyszłaby pora na nowych piłkarzy (uważając jednocześnie ciągle na zaniedbania z dawnych lat i UEFA, która grozi Milanowi palcem za naruszenie Finansowego Fair Play – bilanse, te sprawy). Choć doniesienia „La Gazzetta dello Sport” sugerują, że Maldini i Boban już teraz zabrali się do pracy – chcieliby bowiem sprowadzić na San Siro Lucasa Torreirę.
Ile razy zdarzyło Wam się słyszeć, że Milan gra fatalną piłkę? Że taktyki i pomyślunku to za dużo w tej drużynie nie ma? Winny był temu Gattuso, który byłby idolem tych wszystkich populistów od „łapania piłkarzy za mordę, orania na treningach i szeroko pojętego zapieprzania”. Ale piłka nie polega na tym, by kogoś orać. Piłka nie polega na „charakterach”. Gdyby piłka składała się tylko z Kahnów i Effenbergów, to stałaby się sportem brzydkim. Dlatego Milan chce grać ładniej, mieć w sobie pierwiastek kreatywności. Dał go Lucas Paqueta, a nie udawajmy też, że Urugwajczyk Torreira nie umie grać w piłkę. Umie i to bardzo dobrze.
Co w zamian dostałby Arsenal? A raczej kogo… dostałby Francka Kessiego – 183 cm wzrostu. Wiecie, ten silny. Gdyby wmówić im, że to nowy Vieira (193 cm, ale trudno, papier wszystko przyjmie), to może ktoś by się nabrał. Kessie to przydatny zawodnik, natomiast sami możecie sobie wyobrazić – zamiast mniejszego pitbulla, pracusia i jednocześnie kreatywnego zawodnika, jakim jest Torreira, dostajecie Kessiego, który… jest, no, silny. Głównie silny. To jest pierwsza myśl. Nie musimy chyba mówić, że Milan wyszedłby na tej wymianie dobrze. Choć może taki gość – 15 cm wyższy od Torreiry – odnalazłby się w Arsenalu…