Milan chce zdobywcę Złotej Piłki!
AC Milan w przeszłości bezapelacyjnie był wielką marką. Miał w swoich szeregach najlepszych piłkarzy na świecie i pewnie kroczył po kolejne trofea. Ostatnimi czasy w Mediolanie nie jest już tak kolorowo, a włodarze włoskiego klubu zrobią wszystko, by przywrócić wielkość Milanu.
Opcji na osiągnięcie takiego celu jest naprawdę wiele, lecz w Mediolanie mają jeden cel - pozyskiwać najlepszych piłkarzy na świecie i tak, jak przed laty, być najlepszym w Europie. Co prawda najpierw trzeba jeszcze zdominować krajowe podwórko, lecz jeśli mierzymy tak wysoko, to wszystko przyjdzie z czasem. A kto miałby być tą wielką gwiazdę, na którą ochotę ma Milan? Włodarze włoskiego klubu zażyczyli sobie Lukę Modricia, który po ostatnich Mistrzostwach Świata w Rosji został uznany najlepszym piłkarzem na świecie. Mediolańczycy mieli już nawet konsultować się ze Zvonimirem Bobanem, który ma bardzo bliskie stosunki ze swoim rodakiem, a także agentem, Vlado Lemiciem - podaje Gianluca Di Marzio.
Gianluca Di Marzio: Milan spotkał się dzisiaj z agentem piłkarskim, Vlado Lemiciem. Obie strony rozmawiały https://t.co/kpY2vomsJZ. o Luka Modriciu. Rossoneri badają możliwość sprowadzenia 33-latka na San Siro.#ACMilan #RealMadrid #Modric pic.twitter.com/EsbfnKCgV6
— ACMilan24.com (@ACMilan24com) July 16, 2019
Cały problem Luki Modricia leży w zarządzaniu madryckiego zespołu. Real Madryt w ostatnim czasie bardzo odważnie stawia na odmładzanie szatni, a transfery Luki Jovicia, Edera Militao, Rodrygo, czy wcześniej Viniciusa Juniora i Daniego Ceballosa pokazują, że czas starej gwardii powoli może dobiegać końca. Jakiś czas temu mówiło się o możliwym odejściu Toniego Kroosa, który w ostateczności podpisał nowy kontrakt, lecz po ostatnich zmianach kadrowych, nie każdy będzie miał szanse na pozostanie w stolicy Hiszpanii. Obecne warunki kontraktowe Luki Modricia oscylują w granicach 12 mln euro za sezon. Zarobki bardzo pokaźne, ale mocno obciążające finanse "Królewskich", co Florentino Perez będzie starał się zniwelować.
Oczywiście strata najlepszego piłkarza na świecie za ubiegły rok byłaby bardzo bolesna, a sam transfer wydaje się co najmniej dziwny, lecz czas Chorwata kiedyś dobiegnie końca, a dla Milanu jest to idealny moment na zamieszanie.