Piątkowi odpada jeden rywal
Oczywiście nie mamy żadnych wątpliwości, ze Krzysztof Piątek jest najlepszym napastnikiem w Serie A, nikt nie może mu równać do pięt, a określenie kogokolwiek jego "rywalem" jest mocno na wyrost. Niemniej jednak osoba Andre Silvy w kadrze Milanu mogła nieco zagrażać regularnym występom Polaka. Użyłem czasu przeszłego, bo wiemy już niemal na pewno, że nie będzie.
Dlaczego? Źródła bliskie "Rossonerim" podają, że Portugalczyk opuścił zgrupowanie Milanu i już udał się do Włoch, by się przepakować i dopieścić swój transfer do AS Monaco. Podobno klub z Księstwa zapłaci za niego 30 milionów euro, co dla Włochów jest równoznaczne ze stratą około 8 baniek. Niby nie dużo, ale jednak stracić pieniądze na tak utalentowanym zawodniku to sztuka.
Czy Monaco będzie miało z nim lepsze wspomnienia? Trudno powiedzieć, bo Silva, od kiedy opuścił swoje ukochane Porto, jest strasznie chimeryczny. Momentami potrafi zabłysnąć jak kradziona przez cyganów nocą szyna, a innym razem jest bezbarwny i zwyczajnie mdły. Nie wydaje mi się, by ustabilizował się w Monaco, więc ten klub będzie tylko kolejnym przystankiem w jego karierze, która będzie miał raczej więcej upadków, aniżeli wzlotów.
— . (@rossoneroanto) July 21, 2019