Żurkowski może dostać nowego rywala
Fiorentina stała się obiektem drwin, kiedy jej trenerem został Vincenzo Montella - człowiek, który bezgraniczne pokłady beki produkował, pracując w Milanie, a następnie w Sevilli. Oczywiście nie do śmiechu było kibicom tych klubów. Teraz jednak ma wykonać porządną robotę we Florencji i kto wie... może pójdzie mu naprawdę dobrze, być może to klub na jego możliwości. Wzmocniony może zostać atak - blisko jest już Kevin-Prince Boateng. Trafił tam już też Szymon Żurkowski, którego okazji do gry niecierpliwie wypatrujemy. Problem pojawił się jednak dosyć niedawno...
...otóż Fiorentina zastanawia się nad sprowadzeniem do klubu Radji Nainggolana.
Nowym rywalem Żurkowskiego do gry w 1 składzie Fiorentiny może zostać Radja Nainggolan. https://t.co/Zw3C3sbUCK
— Michał Borkowski (@mbork88) July 30, 2019
Przeczytajcie źródło: Gianluca di Marzio. Czyli człowiek, który ma największą wiarygodność spośród reporterów sportowych być może nawet na całym świecie. Radja i jego odwrót to coś niewiarygodnego. Po odejściu z Romy trafił do Interu, gdzie jego gra ponownie wzbudzała mieszane uczucia. Jeszcze w marcu 2018 roku bylibyśmy w stanie stwierdzić, że obok Alissona jest jedynym piłkarzem Romy, który wówczas załapałby się do składu Barcelony. I co się stało? Alissonowi nie była potrzebna do szczęścia Barcelona, a Radja odszedł z klubu, który zaliczył półfinał Ligi Mistrzów... i zaczęło się coś niepokojącego.
Problemy prywatne (żona Claudia choruje na raka), łatka dyskotekowicza (na którą zapracował solidnie, jesienią był głośno o jego podbojach), a teraz wypad z Interu po zaledwie jednym sezonie. Fiorentina może być ostatnią deską ratunku, ale właśnie kosztem Żurkowskiego... którego szanse na grę znacznie zmaleją. Chociaż... jeżeli ten zjazd będzie postępował, to kto wie... może nawet mającego swoje kłopoty Belga Żurkowski za jakiś czas wygryzie ze składu...