Przyszłość Drągowskiego wyjaśniona!
Przyszłość Bartłomieja Drągowskiego w końcu się wyjaśniła. Młodzieżowy reprezentant Polski związał się z Fiorentiną nową umową, która połączy go z dotychczasowym pracodawcą o kolejne 4 lata.
Spekulacje na temat przyszłości wychowanka Jagiellonii Białystok w końcu osiągnęły kres. 21-letni golkiper oficjalnie podpisał z Fiorentiną nowy, obowiązujący do 2023 roku kontrakt, wraz z którym stanie się podstawowym bramkarzem zespołu z Florencji.
#Dragowski ▶️2023
— ACF Fiorentina (@acffiorentina) August 8, 2019
🎥 https://t.co/rI7eUxsbJG#ForzaViola #QuestaÈFirenze pic.twitter.com/CsvF3saqdg
Ostatnie miesiące to ciągłe łączenie białostoczanina z nowym otoczeniem. Po bardzo nieudanym rozpoczęciu sezonu i spędzaniu większości czasu na ławce rezerwowej, włodarze "Violi" zdecydowali się na wypożyczenie Polaka. Ten trafił do Empoli, w którym zyskał status prawdziwej gwiazdy. Młodzieżowy reprezentant naszego kraju zdominował klasyfikację obronionych strzałów w poszczególnych starciach, a jego 17 interwencji w pojedynku z Atalantą Bergamo stało się rekordem Serie A. Znakomita końcówka sezonu na Półwyspie Apenińskim sprawiła, że usługami 21-latka zaczęły się interesować zagraniczne kluby. W grze o Drągowskiego przez bardzo długi okres pozostawały drużyny z Premier League - Southampton oraz Bournemouth, a także hiszpański Espanyol. Anglicy za młodego golkipera byli skłonni zapłacić około 10 mln euro, a kariera pod okiem Ralpha Hasenhüttla wydawała się niezwykle ciekawa.
Zaloty z najlepszej ligi na świecie nie przekonały jednak zawodnika oraz jego dotychczasowego pracodawcy i ten podjął decyzję o pozostaniu we Włoszech. Poza nowym kontraktem, który zapewni Polakowi zdecydowanie lepsze zarobki, ten będzie mógł również liczyć na regularną grę w podstawowym składzie. Po odejściu Albana Lafonta (wypożyczenie do francuskiego Nantes), 21-latek stał się jedynym poważnym kandydatem do miejsca w pierwszej jedenastce, o którego stratę będzie naprawdę ciężko. Kariera przez wielu okraszona tą najbardziej zepsutą, wraca, więc na właściwe tory, a nazwisko wychowanka Jagiellonii z pewnością przewinie się jeszcze niejednokrotnie.
Drągowski we Fiorentinie do 2023 roku + gwarant regularnej gry na włoskich boiskach. Najbardziej zepsuta kariera ostatnich lat właśnie powraca na właściwe tory, a Jerzy Brzęczek będzie miał jeszcze większy orzech do zgryzienia przy wysyłaniu powołań.
— Piotrek Sidorowicz (@PiotrSidorowic2) August 8, 2019