Mandżu się nigdzie nie rusza
Mario Mandżukić kuszony był wielu propozycjami, jeśli chodzi o kolejny klub, który będzie reprezentował. Wydawało się bowiem kwestią czasu, aż odejdzie w końcu z Juventusu. Ostatnie raporty mówią jednak, że następny już kierunek w przypadku "Mandżu" się wysypał. O co konkretnie chodzi?
Chodzi o odrzucenie oferty Paris Saint-Germain. Tutaj wyszła po prostu wola Chorwata, nie było sytuacji podobnej jak w Bayernie, gdzie to monachijczycy stwierdzili, że będą składać oficjalnej oferty za piłkarza.
Mario Mandzukic has reportedly turned down an offer to join Paris Saint-Germain and will remain at #Juventus until at least January https://t.co/AxZKEBZS8x #SerieA #PSG #MUFC pic.twitter.com/y7cyJ6UPro
— footballitalia (@footballitalia) August 28, 2019
Oczywiście, wiemy, z czego wynikało zainteresowanie PSG. Prawie cała ich pierwsza linia jest w tym momencie trapiona kontuzjami i Paryż szuka kogoś, kto może ich teraz wspomóc. Zabawne jest też to, że proponuje im się kolejnego kontuzjowanego piłkarza - Ousmane'a Dembele. Mandżukić jest oczywiście w dobrym zdrowiu i pomógłby PSG. Jednak według doniesień Sky Italia, Goal.com oraz pozostałych raportów, nie chce on podejmować tak ważnej decyzji dla losów swojej kariery w ostatnich dniach okna transferowego.
Mandżukić był już polecany także do Manchesteru United, pojawiła się też propozycja gry w Chinach. Co ciekawe, Mandżukić naprawdę chce jeszcze zawalczyć w Turynie, pozostać w klubie do stycznia i wtedy znów przemyśleć sprawę ewentualnego odejścia. Ulubieńcem Sarriego nie jest, w Lidze Mistrzów korzystał z niego trener nie będzie... sytuacja jest ciężka. Może jednak godna zaryzykowania?