Dyrektor potwierdza, Dybala nigdzie się nie rusza
Związany jest kontraktem z Juventusem do końca czerwca 2022 roku, ale chciał odejść już tego lata. To przy nim wróciła na tapet sprawa praw do wizerunku, które stają się coraz większym orężem podczas negocjacji transferów zawodników w topowych klubach piłkarskich. Nie trafił on do Tottenhamu, nie trafił on do Manchesteru United. Nie odejdzie też do PSG. Zostaje.
Sky Sport Italia zapytało dzisiaj Fabio Paraticiego, dyrektora sportowego Juventusu o sprawę Paulo Dybali. Argentyńczyk zostaje w klubie i właśnie to potwierdził oficjel "Juve". Juventus nie sprzeda swojego zawodnika tego lata, nie pozbędzie się go i wyklucza taką możliwość, że mógłby odejść. Oznacza to szansę również dla niego - podobnie jak Mario Mandżukić, będzie Dybala walczyć o samego siebie w ekipie Maurizio Sarriego. O ile jednak droga do pierwszego składu Chorwata będzie pewnie dłuższa, o tyle zamieszanie wokół byłego piłkarza Palermo też pewnie niezbyt mu ostatnio pomogło. Zawieszony między wieloma klubami, do których mógł l lub miał przechodzić... to nigdy nie pomaga, gdy zawodnik do końca okna transferowego nie wie, gdzie będzie wykonywał swój zawód.
Dziś już znamy odpowiedź w przypadku Dybali.
Czy to dobrze?
Naprawdę, w tej kwestii przychodzi nam w ramach żartu słynne zdanie filozofa z Tarnobrzega: "Będziemy mądrzejsi, jak się okaże."
#Juventus director Fabio Paratici announced that Paulo Dybala “will not leave this summer. We can exclude that as a possibility.” https://t.co/M8IZdIOVqC #PSG #JuveNapoli #Argentina #SerieA #JuventusNapoli pic.twitter.com/0QFP6JKm7D
— footballitalia (@footballitalia) August 31, 2019