
Juventus wycenia Mandzukicia
Powoli kończy się przygoda Mario Mandzukicia z włoskim hegemonem – Juventusem. Chorwat co prawda ma jeszcze ponad półtoraroczny kontrakt ze „Starą Damą”, ale nikt w Turynie nie będzie robił problemów 33-latkowi z odejściem. Do transferu może już dojść nawet w styczniu, bo zainteresowanie zgłasza Manchester United, a dodatkowo klub z Piemontu przedstawił cenę za swojego piłkarza, która jest mocno symboliczna – 10 milionów €.
Wiele źródeł informuje, że do sfinalizowania transferu jest potrzebne zaledwie osiągnięcie porozumienia pomiędzy klubami. Sam piłkarz, zdaniem mediów, miał dojść do wniosku, że przeprowadzka na Wyspy Brytyjskie jest bardzo dobrym pomysłem i dał zielone światło na transfer. Wicemistrz świata kompletnie nie znajduje uznania w oczach Maurizio Sarriego, bo w tym sezonie były napastnik Bayernu Monachium jeszcze ani razu nie wybiegł na boisko, a dodatkowo nie znalazł się w składzie na fazę grupową Ligi Mistrzów.
Gdy odejście z Juventusu okazało się jedynym rozwiązaniem problemu, wydawało się, że najprawdopodobniej dojdzie do przeprowadzki do jednego z egzotycznych krajów, jeśli chodzi o aspekty czysto piłkarskie. Sam piłkarz jest jednak przekonany co do tego, że jest w stanie poradzić sobie w klubach europejskich i odrzucał oferty z Kataru oraz MLS.
Trzeba przyznać, że Mario Mandzukić może czuć się ofiarą rewolucji, która dokonała się latem w Turynie. Gdy szkoleniowcem Juventusu był jeszcze Massimiliano Allegri, to Włoch miał pomysł na wykorzystanie Mandzukicia. A ten odwdzięczał się naprawdę solidnym występami. W całym poprzednim sezonie, Mandzukić zaliczył na swoim koncie 10 bramek we wszystkich rozgrywkach. Tylko jeden piłkarz miał więcej trafień, a tym kimś jest oczywiście Cristiano Ronaldo. Aby znaleźć sezon Mandzukicia, gdzie miał mniej niż 10 goli należy się cofnąć na początek tej dekady. Grając dla Wolfsburga w sezonie 2010/2011 był odpowiedzialny za osiem bramek, co i tak nie jest najgorszym wynikiem.
Beneficjentem całego zamieszania mogą być „Czerwone Diabły” z Old Trafford. Nie zważając zbytnio na wiek Mandzukicia, otrzymają solidnego napastnika zdolnego do poprawy dorobku bramkowego. W tym momencie za bramki strzelane przez United są odpowiedzialni głównie dwaj młodzi Anglicy – Marcus Rashford oraz Mason Greenwood, który na początku października obchodził 18-ste urodziny. Za podopiecznymi Ole Gunnara Solskjaera jedenaście meczów rozegranych we wszystkich rozgrywkach, a liczba bramek zdobytych przez zespół jest „oszałamiająca” – 11 goli. Tak, tutaj napastnik jest potrzebny i to jest niezaprzeczalny fakt. Wśród kibiców nadal jednak znajdują się zwolennicy zatrudniania młodszych zawodników. Tak tylko zauważę, że młodość nie jest rozwiązaniem na wszystko, a "Super Mario" na pewno będzie wzmocnieniem szatni.
Did I just read that #mufc already have had an agreement with Juve over a January move for Mandzukic? He's decent and will add another dimension but that is also not doing the right thing by the summer. Dembele of Lyon is 23 and he's very good.
— Prophet Chijioke. (@ProphetChijioke) October 14, 2019
A "broad agreement" for Juve's Mario Mandzukic...United clearly knew the inveitable. #MUFC #Juventus pic.twitter.com/U9K3u3faLV
— Himmatt S.🇾🇪 (@FootyHimmatt7) October 14, 2019
Berba: "United ma młodych, utalentowanych piłkarzy, ale potrzebujesz w drużynie też kogoś takiego, jak Mandzukic."
— RedUnited.pl (@redunitedpl) October 12, 2019
Pełny wywiad:https://t.co/aPPlb6GEd8#mufc #manutd pic.twitter.com/xQ2EztyT68