Ibra może zostać KONKURENTEM reprezentanta Polski
Zlatan Ibrahimović bardzo dobrze bawi się w Stanach Zjednoczonych. Strzela, asystuje - w skrócie jest pięknie. Forma, którą dysponuje Szwed nie zamyka jednak rozdziału europejskiego, a jest jeden klub, który chętnie sięgnąłby po gracza LA Galaxy.
Napoli... Znacie? Znacie! Wczorajszy mecz z Hellasem Werona pokazał, że w tym zespole drzemie głód walki, a Arkadiusz Milik - krytykowany przez wszystkich fanów, naprawdę umie strzelać. Można rzecz, że żaden się nie spodziewał, ale po co, gdy doskonale wiemy jakim napastnikiem jest Arek. Raz miewa wzloty, raz upadki, ale gdy się odpali to nie ma zmiłuj. Strzela jak popadnie, a wczorajszy dublet w meczu z Hellasem tylko uświadczył nas w przekonaniu, że lepszego napastnika na obecną chwilę mieć nie będą.
Aczkolwiek zjawił się taki jeden kandydat, który samą osobowością bije innych na głowę. Grał w Ajaksie, Juventusie, Interze, Milanie, Barcelonie, Paris Saint Germain czy Manchesterze United. Drugiego zawodnika z tak bogatym CV możemy nie znaleźć, a to tylko Zlatan Ibrahimović, który jest królem wszystkiego. Dlatego nie dziwi nas fakt, że Szweda chce dosłownie każdy. Nawet kluby z PKO Ekstraklasy miewają mokre sny, w których Zlatan zapewnia im kolejne zwycięstwa. Nieco poważniej do całej sprawy z transferem doświadczonego napastnika podszedł równie doświadczony trener, Carlo Ancelotti. Po meczu z Hellasem zażartował sobie, że będzie podejmował próby ściągnięcia Zlatana do Włoch, by ten stworzył konkurencję dla Arkadiusza Milika.
Zlatan Ibrahimovic declares “Italy is my second home, but I want to challenge for the Scudetto. I can still make the difference. I’m not a zoo animal to be put on display.” https://t.co/rLCoVUnfmO #MLS #LAGalaxy #SerieA #MUFC #Juventus #FCIM #ACMilan #Napoli #Bologna pic.twitter.com/AJZ5UzD7iL
— footballitalia (@footballitalia) October 19, 2019
Dla nas Polaków to dobre, że tak wielka postać ławki trenerskiej porównuje reprezentanta Polski do jednego z najlepszych napastników świata. Z drugiej jednak szkoda, że klub tak minimalistycznie podchodzi do możliwości rozmów ze Zlatanem. Ancelotti bardzo szybko sprostował swoje słowa, mówiąc, że wypowiedź na temat Zlatana była żartem. Jak było naprawdę? Trudno powiedzieć, aczkolwiek jeśli jest coś na rzeczy, to prędzej czy później wyjdzie. Patrząc na to z drugiej strony - powrót Zlatana do Europy nie byłby taki zły. 38-latek pomimo zbliżającego się końca kariery wciąż jest w dobrej dyspozycji. W Serie A też by sobie poradził, przy czym wrócił na stare śmieci. Ponadto byłby jednym z niewielu, który wystąpiłby w czterech najmocniejszych klubach we Włoszech, a po Milanie, Interze i Juventusie, przyszłoby też Napoli. Wtedy historia pisałaby się na naszych oczach...