Jedyny Anglik, którego chcą na dłużej we Włoszech
To, że Anglicy kompletnie nie radzą sobie poza Wyspami nie jest opinią, a faktem. I tak niewielka część z nich decyduje się na wyjazd za granicę i ledwie ułamek sprawdza się w swoich nowych klubach. Jednym z takich krajów, którego Anglicy powinni unikać są chociażby Włochy. Wystarczy tylko przytoczyć karierę Ashleya Cole'a w Romie, którego nawet nie chcieli na zdjęciu drużynowym, czy przygodę Joe Harta w Torino. Okazuje się jednak, że i od tej reguły są pewne odstępstwa. Wypożyczony obecnie do zespołu "Giallorossich" Chris Smalling robi takie wrażenie, że nawet może zostać wykupiony.
— FutbolArena (@futbolarena) August 18, 2019
Tak przynajmniej twierdzi "The Guardian". Źródło podaje, że rzymianie już przygotowują ofertę opiewającą na 13 milionów funtów. Liczą, że przekona ona Manchester United do sprzedania angielskiego stopera. Jest jednak pewien problem. Według Gianluki Di Marzio z kolei "Czerwone Diabły" mają oczekiwać przynajmniej 17 baniek za swojego defensora i nie są zbyt chętne, by z tej ceny schodzić.
— TwoZero2.0 (@Mphoza3d) October 31, 2019
Do końca wypożyczenia jeszcze trochę czasu jest, więc obydwie strony mogą się dogadać. Przecież chodzi tylko o różnicę 4 milionów, które w obecnych realiach są śmieszną sumą. Byłoby najlepiej, gdyby ostatecznie do tego porozumienia doszło. Chris Smalling nie ma co liczyć, że po ewentualnym powrocie na Old Trafford wskoczy do pierwszego składu. Zarówno Maguire, jak i Lindelof nie oddadzą swoich miejsc. Lepiej już występować w nieco słabszym zespole, choć patrząc na formę "Czerwonych Diabłów" nie wiem, czy mogę tak powiedzieć, ale przynajmniej grać.