Diametralna przemiana Dybali - odejście z Juventusu nie wchodzi w grę
Juventus w wielkim stylu zapewnił sobie awans od rundy pucharowej Ligi Mistrzów. Turyńczycy pokonali we wtorkowy wieczór Atletico Madryt (1:0), a bohaterem zespołu został Paulo Dybala. Argentyńczyk popisał się fenomenalnym golem z rzutu wolnego, zapewniającym swojemu zespołowi arcyważne zwycięstwo.
Dybala Freekick 🤭🤩 pic.twitter.com/7BlG6CeTID
— Footy Bangers (@BangersFooty) November 26, 2019
Letnie okno transferowe przyniosło nam wiele rekordowych transferów, jak chociażby przenosiny Joao Felixa do Atletico Madryt. Reprezentant Portugalii na razie jednak zawodzi, a wczorajsze starcie z Juventusem nie należało do najbardziej udanych. Zwycięzca nagrody "Golden Boy" pojawił się na boisku w drugiej połowie spotkania, lecz nie zdołał wykaraskać się z cienia rywali, w szeregach, których rządził i dzielił Paulo Dybala. Niewiele jednak brakowało, a napastnika Juventusie w Turynie by nie oglądali... Zaledwie trzy miesiące temu - mistrz Włoch robił wszystko, by 26-latka się pozbyć. Jego miejscem docelowym miał zostać Londyn, a tamtejszy Tottenham oferował naprawdę dobre warunki, jak na swoje możliwości. Do transferu reprezentanta Argentyny na White Hart Lane jednak nie doszło, co po tygodniach posuchy wreszcie zaczyna się zwracać. I to zwracać w wielkim stylu, bo Dybala z zawodnika drugiej szeregu, wskoczył na przód pierwszego - pewnie kierując "Starą Damą".
O tym mówi między innymi Gustavo Dybala, brat i jednocześnie agent piłkarza, który nie ukrywa zadowolenia z formy Paulo, zdradzając pewne plany na przyszłość:
Strzelił gola gladiatorowi! Paulo jest szczęśliwy ze zwycięstwa oraz strzelonego gola. Zeszłego wieczoru zagrał bardzo dobre, co było decydujące - mówi dla Tuttomercatoweb.
Sytuacja Paulo Dybali na Allianz Stadium zmieniła się diametralnie, bowiem 26-latek poza podstawowym składem zasłużył sobie na... nowy kontrakt. Tak, Włosi po chęci natychmiastowej sprzedaży postanowili rozważyć opcję przedłużenie umowy, które zacznie być rozpatrywana zaraz po przedłużeniu kontraktów z Wojciechem Szczęsnym oraz Juanem Cuadrado.