Inter podzielił się w Mikołajki
Niekorzystnym remisem (0:0) zakończyło się hitowe starcie Interu Mediolan z AS Romą, które nie zdołało wyłonić zwycięzcy. To zaś oznacza, że pozycja lidera wywalczona przez Inter lada moment zmieni właściciela, a wszystko będzie zależne od Juventusu.
Inter Mediolan znalazł się na fali, która zaprowadziła go na sam szczyt rozgrywek. Podopieczni Antonio Conte są niespodziewanym liderem Serie A, lecz czy niezasłużonym? Seria bez przegranego meczu przed rozpoczęciem starcia z Romą trwała siedem spotkań. Siedem spotkań, na które przełożyło się siedem zwycięstw i styl budzący podziw u rywali. Najcięższy mecz w ostatnich tygodniach nadszedł jednak dziś - wraz z dniem 6. grudnia powszechnie uważanego za "Mikołajki". Stołeczny zespół co prawda chłopcem do bicia nie jest, to poczciwą jednostką rozdającą prezenty już tak. Trudno wyobrazić sobie, jakim rezultatem zakończyłoby się starcie na Stadio Giuseppe Meazza, gdyby nie ogromna niefrasobliwość, która wstąpiła w szeregi przyjezdnych.
Spotkanie rozgrywane w Mediolanie było podzielone na dwie fazy. Fazę ataków ze strony mediolańczyków oraz fazę ataków ze strony rzymian. Pierwsi korzystali z błędów rywali - drudzy zaś starali się zrobić coś z niczego, tworząc bramkowe sytuację Nicolo Zaniolo. Pod nieobecność Edina Dżeko oraz Nikoli Kalinicia status "dziewiątki" legł na barkach młodego Włocha, który sam właściwie nie wiedział, co ma robić. Częściej oglądaliśmy go w środku pola, aniżeli pod bramką Samira Handanovicia, co nie sprawiało większych problemów mediolańskiej defensywie. W przeciwieństwie do bloku obronnego przyjezdnych, który w nieco ponad półtorej godziny zaprezentował nam całą gamę niefrasobliwych zagrań. Błędy w ustawieniu bocznych obrońców, złe krycie stoperów i Chris Smalling, który nie bez przyczyny jest uznawany za najlepszy transfer Romy w ubiegłym okienku.
Zaniolo się stara, ale jednak widać brak Dżeko na "9". #włoskarobota
— Wojciech Anyszek (@WojciechAnyszek) December 6, 2019
Wypożyczony z Manchesteru United stoper przez półtorej godziny gry ratował swój zespół kilkukrotnie - raz po raz zatrzymując rozpędzony atak Interu. Atak, którego należy się obawiać, bo duet Romelu Lukaku - Lautaro Martinez, to coś więcej niż gracze, którym do niedawna nie wychodziło. W bieżących rozgrywkach wychodzi im niemal wszystko, a na to był w stanie zaradzić tylko i wyłącznie Smalling. Ten, który przez znaczną część spotkania dyrygował defensywą, przyczynił się do bezbramkowego remisu, nieco krzyżującego planu gospodarzom. Inter po stracie punktów z Romą najprawdopodobniej straci fotel lidera, na który pracowali bardzo długo.
Dowiezienie do końca tego 0-0 będzie sporym sukcesem Romy. Pozostaje liczyć na stałe fragmenty, bo Inter ustawiony jest znakomicie i ciężko go skontrować. Jak na razie tylko Smalling na plus, jest chłodna głowa pod własną bramką.#wloskarobota
— Wilku (@Wilku_ASR) December 6, 2019
Ten mecz wygląda, jakby wszyscy w Interze mieli piły motorowe, ale wolą siekierami rąbać drewno. Męki. #włoskarobota
— Kacper Ginter (@GinterKacper) December 6, 2019
Inter Mediolan 0:0 AS Roma
Inter: Handanović - Godin, de Vrij, Skriniar - Vecino, Borja Valero (72' Asamoah), Brozović, Biraghi (88' D'Ambrosio), Candreva (45+2' Lazaro) - Lukaku, Martinez
Roma: Mirante - Santon (16' Spinazzola), Smalling, Mancini, Kolarov - Veretout, Diawara, Pellegrini, Perotti (67' Dżeko), Mkhitaryan (89' Florenzi) - Zaniolo