Inter szasta pieniędzmi

Inter na poważnie włączył się do walki o mistrzostwo Włoch. Mediolańczycy w tym momencie są współliderem Serie A, ale nadal nie powiedzieli ostatniego słowa. Antonio Conte jest zdania, że jego drużyna potrzebuje większej głębi składu i włoski szkoleniowiec oczekuje transferu dwóch piłkarzy - Oliviera Giroud oraz Christiana Eriksena.

Cele transferowe zespołu ze stolicy Lombardii łączy jedna rzecz - obu piłkarzom kończą się kontrakty wraz z zakończeniem sezonu 2019/2020. Zdaniem Fabrizio Romano, współpracownika Sky Italia, władze klubu zrobią jednak wszystko, by obaj zawodnicy dołączyli do kadry już w najbliższych tygodniach. Wiele wskazuje na to, że łatwiejszą operacją do wykonania będzie ściągnięcie francuskiego napastnika. Wspomniany Romano wrzucił na swojego Twittera zdjęcie, gdzie widoczni są przedstawiciele reprezentanta Francji. Ten fakt świadczy o tym, że sam zawodnik zgodził się na warunki przedstawione przez włodarzy "Nerazzurrich". Dziennikarz idzie o krok dalej i informuje, że 33-letni Giroud zgodził się na 2,5-letni kontrakt. Obecny pracodawca mistrza świata sprzed dwóch lat, Chelsea, oczekuje za swojego napastnika kwoty na poziomie 8-10 milionów €. 

Zastanawiający jest jedynie fakt, czy transfer Oliviera Giroud będzie prawdziwym wzmocnieniem? Antonio Conte ma już do swojej dyspozycji wysokiej klasy napastników, którzy nie mają problemów ze zdobywaniem bramek. Duet snajperów - Romelu Lukaku oraz Lautaro Martinez - stanowi niezwykle groźną parę napastników w polu karnym rywali. Do tego dochodzi Gabriel Babrosa wracający z wypożyczenia, chociaż Brazylijczyk wciąż może rozstać się z czarno-niebieską częścią Mediolanu. Wszyscy wymienieni piłkarze z formacji ataku są wciąż stosunkowo młodzi, bo najstarszy z tego grona Romelu Lukaku w tym roku skończy dopiero 27 lat. 

Więcej logiki znajduję w zainteresowaniu reprezentantem Danii. Nie dość, że Christian Eriksen wciąż najlepsze lata gry ma przed sobą, to z miejsca mógłby stać się centralną postacią pomocy. W tym momencie trudno jest wskazać kogoś w Interze, kto mógłby radzić sobie z rolą lidera drugiej linii. Nicolò Barella czy Matías Vecino nie budzą takiego podziwu, jak piłkarz w dużej mierze wychowany przez Ajax. Ewentualna obecność Eriksena mogłaby być zastrzykiem pozytywnej energii, która w dalszej perspektywie pozwoliłaby do końca walczyć o zdetronizowanie Juventusu. A jedynym rozgrywającym z prawdziwego zdarzenia jest Borja Valero, ale Hiszpan za dwa dni będzie obchodził 35. urodziny. Kolejną korzyścią wynikającą z prób ściągnięcia Eriksena to wsparcie dla Marcelo Brozovicia, który mógłby stworzyć ciekawą parę pomocników ze swoim rówieśnikiem. Teraz wszystko w rękach agenta Christiana Eriksena, który zdaniem Romano, wybrał się w podróż na Półwysep Apeniński. 

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94