Pół Londynu po Milika. Polakiem interesuje się Chelsea
Arkadiusz Milik jest obecnie jednym z najgłośniejszych nazwisk transferowych spekulacji. W tej kwestii nie ma najmniejszych wątpliwości. Tym bardziej, że w kolejce ustawiają się kolejni giganci. Od ponad miesiąca napastnik Napoli przyciąga uwagę Juventusu, Tottenhamu oraz Atletico Madryt. Jak donoszą brytyjskie media - na trzech potęgach się jednak nie skończy, bowiem do walki o usługi 26-latka dołączyło również londyńskie Chelsea.
Już w sobotę starcie Hertha Berlin vs Augsburg! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Sześciokrotny mistrz Anglii po zeszłorocznej stracie Edena Hazarda wciąż nie znalazł osoby, która byłaby w stanie podtrzymać atak "The Blues". W trwających rozgrywkach, choć pierwsze skrzypce odgrywa Tammy Abraham - to głębia składu może budzić wątpliwości, czy na pewno mamy do czynienia z topowym europejskim zespołem. Obecnie zmiennikami 22-latka są Michy Batshuayi oraz Olivier Giroud. Francuz przed tygodniem odnowił swój wygasający latem kontrakt. Belg natomiast jest łączony z odejściem za granicę. Jak twierdzą angielskie media - następcą 26-latka miałby zostać Arkadiusz Milik.
Tygodnie Polaka pod Wezuwiuszem wydają się być policzone od dawna. Wygasający w przyszłym roku kontrakt najprawdopodobniej nie zostanie przedłużony, co już latem zmusi "Azzurrich" do sprzedaży. Pozbycie się 26-latka w nadchodzącym oknie transferowym będzie bowiem jedną z ostatnich szans na zarobek, który według Włochów wyniesie 50 mln euro. Kwota zaporowa postawiona przez neapolitańczyków nie odstrasza jednak potencjalnych kupców.
Walka o usługi reprezentanta Polski toczy się od dobrych kilku miesięcy. Jeszcze w marcu zainteresowanie Milikiem wyraził Juventus. 26-latek w Turynie miałby zastąpić Gonzalo Higuaina, którego przenosiny na północ Włoch okazały się ogromnym niewypałem. "Stara Dama" pozyskując Argentyńczyka w 2016 roku, płaciła za niego 90 mln euro. Od tamtego momentu 32-latek nie spłacił się nawet w połowie, a kolejne wypożyczenia tylko udowadniały, że fenomen doświadczonego napastnika się wypalił. Kolejka po reprezentanta Polski nie kończy się jednak na mistrzu Włoch. W walce o usługi 26-latka wciąż są Atletico Madryt i Tottenham, do których teraz dołączyło również Chelsea. Odejście Polaka z Napoli jest, więc kwestią raczej przesądzoną, a jedyną niewiadomą pozostaje kierunek, który obierze Milik.