Włoski futbol wraca już za tydzień!
Fani calcio mogą zacierać rączki, bo już nie będą musieli spoglądać z niesmakiem na zmagania niemieckiej Bundesligi. Włoska piłka nożna wróci do grania równo za tydzień, 12 czerwca, bo właśnie wtedy zobaczymy spotkania rozgrywane w ramach Coppa Italia! A nie będą to pojedynki grabarzy i pasterzy owiec!
Już w sobotę spotkanie Bayer Leverkusen vs Bayern Monachium! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Od jakiegoś czasu wiemy już, że Serie A wróci 20 czerwca, czyli w sobotę za dwa tygodnie. Trzy dni wcześniej, tj. 17 czerwca w środę, potwierdzono termin finału Pucharu Włoch, który zatrzymał się na etapie półfinałów. No i w końcu już wiemy, kiedy te półfinały zostaną dograne! Już w piątek 12 czerwca Juventus podejmie w Turynie Milan, z którym w pierwszym meczu zremisował na wyjeździe 1:1, gdy dopiero w 91. minucie wynik podpudrował swoim trafieniem Cristiano Ronaldo. Dzień później, w sobotę 13 czerwca, dojdzie do drugiego półfinału, w którym Napoli przed własną publiką postara się utrzymać korzystny rezultat z pierwszego starcia w Mediolanie, gdzie po bramce Fabiana Ruiza pokonało Inter.
Sami więc widzicie, że ogórki w tych półfinałach grać nie będą - no, poza Milanem oczywiście, który jednak solidarnie z pozostałymi ekipami (i z Napoli) tworzy ultrahistoryczną mieszankę. Włosi na wznowienie grania czekają od marca, oni pierwsi musieli zrezygnować z futbolu, bo jak pewnie pamiętacie, sytuacja epidemiologiczna w ich kraju była najgorsza w Europie, a później także na świecie. Teraz jednak wszystko powoli wraca do normalności, piłkarze mogą być badani, kontrolowani i calcio znowu zagości na ekranach naszych telewizorów! Co nie zmienia oczywiście faktu, że ten wirus nadal istnieje w naszym otoczeniu tak samo, jak dwa miesiące temu, więc nie wyluzujcie się za bardzo i dezynfekujcie grzecznie rączki.