Boban miał rację! Rangnick obejmie Milan
Parę miesięcy temu w Milanie wybuchła nie lada awantura. Zvonimir Boban, zajmujący wówczas jedno ze stanowisk dyrektorskich miał dowiedzieć się, że Ivan Gazidis za plecami większości działaczy dogadał się z Ralfem Rangnickiem, że ten obejmie Milan w przyszłym sezonie. Zrobiła się z tego niezła inba, która ostatecznie doprowadziła do tego, że Bobana zwolniono. Wszyscy zamieszani, włączywszy w to zapytanego przez media o tę sprawę Rangnicka, zaprzeczyli, że takie ustalenia padły. Nie uwierzycie w takim razie, kto będzie prowadził Milan od nowego sezonu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Ralf Rangnick proszę państwa. Któż by się tego spodziewał? Informacja, choć nie jest jeszcze oficjalna, wydaje się niemal pewna. Podał ją bowiem "The Guardian", a chwilę później potwierdził Fabrizio Romano, który jeszcze lepiej siedzi w realiach włoskiej piłki. Według tych doniesień Rangnick obejmie Milan od początku przyszłego sezonu. Nie wiemy natomiast dokładnie, na ile podpisze umowę. W tej kwestii trzeba pytać Gazidisa, w końcu uzgodnił już ją z nim jakieś pół roku temu.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 7, 2020
Jak poradzi sobie Niemiec w nowej roli? Nie sposób tego przewidzieć z kilku powodów. Po pierwsze, Rangnick nigdy nie prowadził tak dużego zespołu, bo najmocniejszym klubem w jego dorobku jest RB Lipsk, które zresztą za jego czasów nie było tak mocne, jak jest teraz. Poza tym, W poprzednich zespołach pracował głównie z uzdolnioną, szczerzej nieznaną młodzieżą. Z takimi zawodnikami na pewno dużo łatwiej się pracuje niż ze zbieraniną gwiazd, której nie można nazwać kolektywem, a właśnie z taką ekipą spotka się w Milanie. Może się okazać, że kompletnie nie będzie potrafił do nich przemówić. Dodatkowo Rangnick nigdy nie prowadził klubu spoza Niemiec. Był co prawda dyrektorem sportowym w różnych zespołach należących do Red Bulla, na przykład w Austrii, Stanach Zjednoczonych czy nawet Brazylii, ale nie dyrygował żadną z tych ekip z ławki. Brak znajomości specyfiki Serie A też może odbić się na pierwszych wynikach. Nie zdziwiłbym się więc, gdyby Rangnick niczego nie ugrał w Milanie i został zwolniony po krótkim czasie, jak kilku menedżerów przed nim.