Juventus uwielbia transfery barterowe. Szykuje się kolejna wymiana
Juventus zdążył już w trakcie tego okienka zrobić jedną, bardzo korzystną dla siebie machlojkę. "Stara Dama" wymieniła się bowiem z Barceloną, otrzymując Arthura w zamian za Pjanicia i niewielką dopłatę. Trudno nie wyjść z założenia, że na tym dealu to "Bianconeri" wyszli znacznie lepiej. Dobrze wiedzą o tym również oni sami, dlatego kolejne transfery będą chcieli przeprowadzać w podobny sposób. Jeden jest już nawet negocjowany.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak podaje "La Gazzetta dello Sport", Juventus może się w taki sposób dogadać z Fiorentiną. Przedmiotem tych negocjacji jest Federico Chiesa, który już od dawna łączony jest z ekipą "Bianconerich". Skrzydłowy wciąż nie opuścił "Violi" ze względu na wysoką cenę, jaką jego pracodawca sobie za niego życzy. Fiorentina ma bowiem oczekiwać aż 70 milionów euro. Juventus takich pieniędzy nie zamierza płacić, bo prawdopodobnie nawet za bardzo nie jest w stanie. W związku z tym znów będzie próbował się wymieniać.
— footballitalia (@footballitalia) July 10, 2020
Według źródła Fiorentina może się na taką umowę zgodzić, o ile oczywiście dostanie to, czego chce. Mówi się, że "Viola" będzie chciała pozyskać przy okazji Gonzalo Higuaina i Cristiana Romero. Nie można wykluczyć też, że oprócz tych dwóch panów będzie chciała otrzymać jeszcze jakąś dopłatę. Obydwaj zawodnicy są w sumie wyceniani gdzieś na nieco ponad 40 milionów euro, więc klub z Florencji o kolejne 30 może już poprosić w gotówce.
Czy Juventusowi to pasuje? Nie wiem, z nikim z Allianz Stadium na ten temat nie gadałem, ale wydaje się, że tak. Zarówno Higuain, jak i Romero to zawodnicy, bez których "Stara Dama" śmiało się obejdzie. Obydwaj przecież tułali się ostatnio po wypożyczeniach, więc pozbycie się ich na stałe będzie klubowi nawet na rękę. Jeśli Juve wynegocjuje korzystną dla siebie dopłatę, znów przeprowadzi genialny pod względem ekonomicznym transfer zawodnika, który stanie się filarem zespołu na lata. O tym klubie powinno się uczyć w polskich liceach na Podstawach Przedsiębiorczości.